Uczestnicy protestowali przeciwko projektowi dyrektywy Parlamenty Europejskiego i Rady w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, czyli tzw. Acta 2. Podczas drugiej marcowej sesji Parlamentu Europejskiego, czyli 25—28 marca, uzgodniona w procesie legislacyjnym dyrektywa, która wcześniejszymi protestami i innymi działaniami została przyblokowana, ma zostać poddane pod ostateczne głosowanie. Przewaga strony głosującej "za" jest obecnie szacowana na kilkadziesiąt głosów, przy ogólnej liczbie europosłów 751.
- Unia Europejska planuje ustanowić tzw. podatek od linków, obowiązek dla portali internetowych samodzielnego (nie tylko, jak dotychczas, na skutek zgłoszenia) identyfikowania treści publikowanych przez ich użytkowników, które (potencjalnie) naruszają prawa autorskie, i ich usuwania, a także możliwość zmiany przez organy państw członkowskich zapisanego w umowie wynagrodzenia dla twórcy od podmiotu czerpiącego korzyści z dzieła. Są to rozwiązania godzące w wolność słowa, utrudniające życie użytkownikom, twórcom i mniejszym mediom, faworyzujące koncerny medialne i organizacje zbiorowego zarządzania prawami „własności intelektualnej” oraz zmniejszające pewność obrotu gospodarczego - wyjaśnili organizatorzy protestu.
Krzysztof Maczyński, koordynator Oddziału Podbeskidzie Stowarzyszenia Libertariańskiego, stwierdził, że w Bielsku-Białej był to już piąty protest w sprawie Acta. Przyznał, że tym razem frekwencja nie była wysoka, ale o powszechnym oburzeniu społeczeństwa planowanymi zmianami może świadczyć fakt, że podobne akcje zorganizowane zostały w około 90 europejskich miastach.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?