Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protestują przeciwko łączeniu szpitali w Chorzowie

Olga Krzyżyk
Protestują przeciwko łączeniu szpitali
Protestują przeciwko łączeniu szpitali Olga Krzyżyk
Protestują przeciwko łączeniu szpitali: W Chorzowie samorząd chce połączyć Zespół Szpitali Miejskich z Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii. Według miasta jest to najlepsze rozwiązanie w kwestii sieci szpitali. Jednak jest wielu przeciwników takiej decyzji.

Protestują przeciwko łączeniu szpitali w Chorzowie
Rząd przyjął we wtorek, 21 lutego, projekt ustawy o sieci i szpitali z jedną autopoprawką. Zmiany przewidziane w ustawie - po akceptacji parlamentu - będą obowiązywały nie od 1 lipca jak planowano, a od 1 października 2017 roku. Ustawa ta przewiduje, że placówki medyczne będą podzielone na kilka poziomów: szpitale I stopnia, szpitale II stopnia, szpitale III stopnia, szpitale onkologiczne i pulmonologiczne, szpitale pediatryczne i szpitale ogólnopolskie.

W związku z tą reformą samorządy przygotowują się do zmian. W Chorzowie urzędnicy i radny zdecydowali o połączeniu Zespołu Szpitali Miejskich z Chorzow-skim Centrum Pediatrii i Onkologii. Podczas miejskiej sesji, 2 lutego radni przegłosowali tę uchwałę. Placówka miałaby funkcjonować jeszcze pod roboczą nazwą „Szpital dla dzieci i dla dorosłych”.

- Połączenie szpitali będzie miał jedynie charakter administracyjny. Zachowane zostaną wszystkie oddziały poradni i pracowni. Nie przewidujemy też zwolnień wśród lekarzy i personelu medycznego. Jeżeli nie połączymy szpitali to będzie mniej pieniędzy na inwestycje - podkreśla Karolina Skórka rzecznik prasowy miejskiego urzędu.

Z informacji jakie posiada urząd wynika też, że wejście w życie nowej ustawy spowoduje, że Zespół Szpitali Miejskich zostanie zakwalifikowany na I poziomie i otrzyma na leczenie aż o 14 mln rocznie mniej niż dotąd. Oznacza to zamykanie oddziałów, zwalnianie pracowników i wstrzymanie inwestycji w ChCPiO. Wyjściem z tej sytuacji miało być połączenie tych dwóch placówek medycznych. Innego zdania są jednak pracownicy Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii.

3 lutego przedstawiciele ChCPiO powołali specjalny Społeczny Komitet Ratowania Chorzowskiej Pediatrii, który protestuje przeciwko połączeniu tych dwóch placówek. Oficjalnie akcję protestacyjno-informacyjną prowadzi zakładowa organizacja związkowa NSZZ Solidarność działająca przy Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii. W miniony piątek budynek ChCPiO został oflagowany. Na placówce zawisły transparenty z napisem „NSZZ Solidarność Akcja protestacyjna” oraz „Protest przeciwko łączeniu szpitali”.

Naszym celem jest doprowadzenie do rozmów z przedstawicielami miasta, by dojść do porozumienia w sprawie planów połączenia ZSM i ChCPiO. Chcemy także, aby do mieszkańców miasta oraz regionu dotarły także prawdziwe informacje dotyczące tego połączenia. My go nie chcemy, bo nie wnosi nic pozytywnego, a może jedynie zaszkodzić naszej placówce - mówi Katarzyna Kubica, przedstawicielka NSZZ Solidarność przy Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii.

Do tej pory pracownicy ChCPiO byli zobligowani przez magistrat, że nie będą mówili pacjentom w godzinach pracy o ich opinii w sprawie połączenia placówek. Teraz związkowcy , gdy oficjalnie prowadzą akcję protestacyjną-informacyjną będą mogli np. tworzyć własne ulotki.

- Połączenie szpitali to same minusy dla ChCPiO. Przede wszystkim na markę szpitala pracujemy od lat. Wiele nakładu pracy związane było z otrzymaniem akredytacji oraz normy ISO. Dzięki nim możemy starać się o duże dotacje z Unii Europejskiej. W tym roku miała się rozpocząć właśnie duża inwestycja dofinansowaną z UE. Związana ona była z budową komory hiperbarycznej z zapleczem anestezjologicznym dla dzieci, czego w Polsce nie ma. Otrzymaliśmy także dotacje z UE na budowę lądowiska dla helikopterów. Jednak, żeli placówki zostaną połączone jest ryzyko, że stracimy akredytacje i normy ISO, bo nie będą one obowiązywały dla całego szpitala, a to oznacza cofnięcie lub zmniejszenie dotacji z UE - podkreśla Katarzyna Kubica.

Przeciwnicy połączenia placówek podkreślają także, że rząd podkreśla znaczenie pediatrii i potrzeba jego wyodrębnienia, więc łączenie go z dużym szpitalem dla dorosłych, może doprowadzić do tego, że potrzeby dziecięcych pacjentów mogą się rozmywać z potrzebami dorosłych.

- Co więcej, połączenie placówek wygeneruje ogromne koszty. W dwóch szpitalach jest zupełnie inny system informatyczny, będzie trzeba też ujednolicić system obsługi pozamedycznej. Niektóre jednostki nie będą mogły także wspólnie działać m.in. SOR oraz Izba Przyjęć. Finansowana może być tylko jedna jednostka, co oznacza utratę części kontraktu - zauważa doktor Magdalena Dudzińska, ordynator oddziału neurologii dziecięcej w Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii.

- Połączenie spowoduje także konieczność zwolnień. O to nie muszą się bać lekarze specjaliści, ale jest to zagrożenie dla pionu administracyjnego np. kadrowych - dodaje Magdalena Dudzińska.

Przypomnijmy, że w naszym regionie planowano włączyć szpital Murcki do Górnośląskiego Centrum Medycznego. Po protestach, prezydent Katowic Marcin Krupa, jednak wycofał się z tych planów i zdecydował, że szpital Murcki pozostanie miejski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chorzow.naszemiasto.pl Nasze Miasto