Referendum na "tak" - będzie strajk nauczycieli w gminie Kłobuck. Nie wszystkie placówki poparły protest

Trzy tygodnie w szkołach w całym kraju trwały referenda strajkowe, w których nauczyciele mieli zdecydować o poparciu dla strajku 8 kwietnia. Pytanie referendalne było następujące: "Czy wobec niespełnienia żądania (...), dotyczącego podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami zatrudnionych w … o 1000 zł z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 r., jesteś za przeprowadzeniem w szkole … strajku począwszy od dnia 8 kwietnia 2019 r.?”

– To będzie strajk do odwołania – powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz na konferencji prasowej. – Decyzję o terminie zakończenia strajku podejmie Prezydium ZG ZNP.

Strajk w gminie Kłobuck

W dziesięciu placówkach, których organem prowadzącym jest gmina Kłobuck większość nauczycieli opowiedziała się za strajkiem. Przeciwni strajkowi byli pracownicy Przedszkola Gminnego Nr 4 w Kłobucku przy ulicy Elizy Orzeszkowej.

Z kolei w szkołach, które podlegają powiatowi kłobuckiemu trzy placówki (ZS nr 1 w Kłobucku, ZS nr 2 w Kłobucku i ZS w Krzepicach) opowiedziały się za strajkiem. Przeciwko strajkowi opowiedzieli się za to nauczyciele z Zespołu Szkół nr 3 w Kłobucku.

W głosowaniu w 14 placówkach oświatowych na terenie gminy Kłobuck i jednej w Krzepicach z 607 osób uprawnionych do głosowania udział wzięło 514 osób. Wyniki głosowania pokazały, że 387 osób opowiedziało się za strajkiem, co stanowi 75 proc. wszystkich głosujących.

Największe zaniepokojenie wśród rodziców i uczniów budzi perspektywa egzaminów gimnazjalnych, które mają być przeprowadzone w dniach 10-12 kwietnia oraz egzaminów klas VIII – w dniach 15-17 kwietnia. Ponieważ strajk ma być bezterminowy, może się przeciągnąć, kto wie, czy nawet nie do matur. Rodzice uczniów, którzy do tych egzaminów się szykują, mają cichą nadzieję, że mimo strajku nauczyciele na egzaminy przyjdą. Od nich przecież zależy przyszłość ich dzieci. Wszelkie zapewnienia ze strony przedstawicieli MEN lub rządu, że wszystkie egzaminy się odbędą – ponieważ nie są potwierdzone żadnymi konkretami – budzą jedynie dodatkowe emocje.