Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalne piwo i miód hitem "Od żymloka do krupnioka" [Zdjęcia]

Redakcja
Tradycyjnie robione potrawy na barwnych stoiskach zachęcały zapachem i wyglądem do spędzenia popołudnia w Górnośląskim Parku Etnograficznym w Chorzowie.

Pomimo deszczowej pogody do parku przybyły dziesiątki osób by spróbować i nabyć do domowych zapasów tradycyjnie wytwarzane potrawy od producentów. Kiełbasy, szynki, pasztety, ciasta, placki z własnych ziemniaków,  golonki, żurek, kwas chlebowy, oscypki, prawdziwy polski czosnek, oraz oczywiście żymloki i krupnioki cieszyły się dużą popularnością. Jednak miód o różnych smakach był prawdziwym hitem.


Wybór midoów był ogromny, każdy znalazł coś dla siebie



- Prowadzimy pasieki, w których nasze pszczoły robią miód tylko z jednego rodzaju kwiatu co powoduje, że jest on unikatowy i każdy może wybrać odpowiedni dla siebie. Lipowy, jeżynowy, wrzosowy, gryczany i wiele innych - wyjaśnia MM Silesii Piotr Gronczewski z Rodzinnego Gospodarstwa Pszczelarskiego. - Miód cieszy się popularnością gdyż jest dobry na wiele schorzeń no i w 100 procentach zdrowy - dodaje.


Degustację produktów z tego stoiska częściej wybierali mężczyźni


Kolorowe słoiki, oraz możliwość skosztowania produktu sprawiały, że praktycznie każdy zabrał trochę "pszczelej pracy" do domu jednak wśród przybyłych do Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie szczególnie mężczyzn widać było zainteresowanie jeszcze jednym produktem. Wśród stoisk odnaleźć można było piwo z małych wytwórni, którego różnorodne smaki "fascynowały" spacerowiczów.

- Mniej chemi, bardziej naturalne, ciekawsze smakowo i nie konceernowe to najczęstsze powody dla których ludzie wybierają piwa z mało znanych browarów.  Myślę, że po prostu standardowe się już nudziły i wszyscy poszukują czegoś nowego -  mówi MM Silesii Dariusz Derega z Rebel Bar w Chorzowie. - Dlatego jesteśmy tu i pokaujemy inna kulturę piwną - dodaje Dariusz.

MoDo: W chorzowskim skansenie trwa festyn "Od żymloka do krupnioka"

Regionalne produkty, których spróbować można było w Skansenie, ale również zabrać do domu, to kolejna edycja pikniku od "Żymloka do Krupnioka" mającego promować śląską, tradycyjną kuchnię. Dodatkowo by umilić niedzielne popołudnie na scenie wystąpił Damian Holecki i orkiestra dęta. Piknik kończył tegoroczny sezon w skansenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto