Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rezerwaty są dla ludzi, którzy szanują naturę!

ET
Zero szacunku dla przyrody. Wyjątkowa bezmyślność cechuje wandali szukających rozrywki na popularnej wśród mieszkańców województwa śląskiego Czantorii. Na zdjęciu u góry rozjechany  stary dukt leśny na trasie od Ustronia do Istebnej. Nie lepiej  wyglądają leśne ścieżki w rezerwacie Oszast w Beskidzie Żywieckim (zdjęcie na dole z lewej). Aby zapobiec dalszym szkodom, stworzony zostanie  system naturalnych zapór z wyciętych i przewróconych  drzew, w miejscach wspólnie wyznaczonych.
Zero szacunku dla przyrody. Wyjątkowa bezmyślność cechuje wandali szukających rozrywki na popularnej wśród mieszkańców województwa śląskiego Czantorii. Na zdjęciu u góry rozjechany stary dukt leśny na trasie od Ustronia do Istebnej. Nie lepiej wyglądają leśne ścieżki w rezerwacie Oszast w Beskidzie Żywieckim (zdjęcie na dole z lewej). Aby zapobiec dalszym szkodom, stworzony zostanie system naturalnych zapór z wyciętych i przewróconych drzew, w miejscach wspólnie wyznaczonych.

Trzy przykłady wandalizmu, trzy rezerwaty, trzy takie same „scenariusze” powtarzające się od lat: mimo zakazów, apeli oraz nakładanych kar, ryk silników w leśnej ciszy odstrasza turystów, a ślady opon przyprawiają o ból głowy ekologów. Wyniosłe szczyty i zielone stoki Beskidów, białe skałki i bukowe lasy Jury, to przecież jedne z najpiękniejszych terenów województwa śląskiego. Co z tego? Na amatorach quadów i motocykli nie robią wrażenia. Pędząc po pieszych szlakach, zagrażają ludziom i dewastują przyrodę.

Przyroda nie ma lekarstwa na bezmyślność i głupotę!

A może to nie jest tylko bezmyślność, bo przecież ścieżki w rezerwatach są oznakowane tablicami, a właściciele quadów to nie analfabeci? Tymczasem wygląda to tak, jakby nie posiedli sztuki czytania lub celowo niszczyli naturę, która jest naszym wspólnym dobrem. Sygnałów o kolejnych aktach wandalizmu mających miejsce także na terenach rezerwatów jest tego lata szczególnie dużo. Wpływają do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a leśnicy sprawdzają każde zgłoszenie. Jak wynika z zachowanych śladów, sprawcami zniszczeń są kierowcy quadów i motocykli crossowych, którzy mając „gdzieś” przyrodę i jej ochronę, potężnymi maszynami rozjechali tereny rezerwatów Czantoria i Oszast w Beskidach oraz Ruskie Góry na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. We wszystkich trzech przypadkach zniszczona została cenna roślinność, a ryk silników płoszył zwierzęta, które właśnie wychowują potomstwo i potrzebują szczególnego spokoju.

Czantoria: bestialstwo w samym sercu rezerwatu

Wandale na quadach oraz motocyklach przejeżdżają nieużytkowanym duktem leśnym na trasie od Ustronia do Istebnej, rozjeżdżając samo serce rezerwatu i zanieczyszczając spalinami wody potoku. Jak wynika z obserwacji leśników, survivalowe eskapady po terenach objętych ochroną odbywają się zarówno w dzień, jak i w nocy, nie dając przyrodzie ani chwili wytchnienia. Każdego roku wjeżdża na Czantorię około pół miliona osób wypoczywających na jej szczycie lub udających się na piesze wędrówki. Nikt nie ma złudzeń, że tak duży ruch turystyczny ma wpływ na przyrodę. Jednak bez żadnej przesady można stwierdzić, że skala tego wpływu, w porównaniu do szkód wyrządzonych w czasie jednej wycieczki złożonej z kilku lub kilkunastu pojazdów mechanicznych, jest minimalna. Czantoria jest dla ludzi, ale odpowiedzialnych! Zwierzęta żyjące w rezerwacie nie mają problemu z przystosowaniem się do obecności turystów. Trzymając się w bezpiecznej odległości od wyznaczonych ścieżek spacerowych, mogą żyć spokojnie. Niestety, zmienia się to diametralnie, kiedy dniem i nocą, w pobliżu miejsc ich schronienia, z rykiem silników przejeżdżają quady czy terenowe motocykle.

Oszast: „najeżdżany” już od granicy ze Słowacją

Rezerwat Oszast, jeden z najcenniejszych przyrodniczo i zarazem najpiękniejszych rezerwatów w województwie śląskim znajduje się w Beskidzie Żywieckim i jest objęty ochroną ścisłą. Oznacza to, że na jego teren można wejść wyłącznie po uzyskaniu indywidualnej zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Osoby nieposiadające wymaganych prawem zezwoleń, nie mają tam prawa wstępu. Umyślne naruszenie tego zakazu, zgodnie z zapisami ustawy o ochronie przyrody, grozi karą grzywny lub aresztu. Wandale na quadach łamią prawo. Dlaczego tak łatwo?

Rezerwat Oszast położony wysoko w górach, na szlaku granicznym ze Słowacją, „najeżdżany” jest od strony granicy państwa. Trudni do zidentyfikowania kierowcy, korzystając z położenia rezerwatu w znacznej odległości od posterunków służb leśnych oraz policji, dewastują ten jeden z nielicznych już w naszym regionie lasów naturalnych, będący siedliskiem rzadkich roślin i ostoją dla dzikich zwierząt.

Ruskie Góry: wąwozem i lasem wzdłuż i w poprzek

Nie tylko Beskidy stały się mekką miłośników mocnych wrażeń. Jak wynika z przeprowadzonych niedawno oględzin, przedmiotem ich zainteresowania stał się również rezerwat Ruskie Góry w Pilicy. Znajdujący się na jego terenie cenny przyrodniczo wąwóz z pięknym, pełnym cennych roślin lasem bukowym oraz wapiennymi skałkami, rozjeżdżany jest w poprzek, pomimo ustawionych tam tablic informujących, że jest to miejsce ściśle chronione. Nagminne jest także niszczenie samych tablic, tak jak gdyby ich brak zmieniał w jakikolwiek sposób status prawny rezerwatu.

Jak powstrzymać wandali?

Regionalny Konserwator Przyrody oraz Nadleśnictwa w Ustroniu i Ujsołach mają zamiar powiedzieć „stop” dewastacji przyrody. W przypadku beskidzkich rezerwatów uznano, że najskuteczniejszym sposobem będzie stworzenie systemu naturalnych zapór. Powstaną z wyciętych i przewróconych drzew, w wyznaczonych wcześniej miejscach. Aby zarządcy terenu mogli wykonać zapory, gotowe są dokumenty pozwalające na odstępstwa od zakazów obowiązujących w rezerwatach. Ale nie wszystkich. Przykładem są Ruskie Góry, gdzie duża przestrzeń i specyficzne ukształtowanie terenu sprawiają, że rozwiązania beskidzkie się nie sprawdzą. Dlatego ważne jest zaangażowanie mieszkańców oraz turystów, którzy spotykają na leśnych ścieżkach ludzi mających za nic przepisy i zdrowy rozsądek. Jeśli jesteś świadkiem wandalizmu - wezwij policję i straż leśną. Nie czekaj, aż dojdzie do tragedii. (ET)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto