Rokitnica: Zamiast podciąć gałęzie, ścięto całe korony lip

- Gałęzie lip stanowiły zagrożenie dla przechodzących i dla kościoła - tłumaczy ks. Piotr Radzik, proboszcz parafii w Wiślinie, której kościół filialny znajduje się w Rokitnicy [parafia jest właścicielem tego terenu - dop. red.]. - Parafianin działał w dobrej wierze, ale nie było mnie przy tym, gdy wykonywał prace. Mam nadzieję, że gałęzie odrosną.

O podcięcia zapytaliśmy Danutę Czerwińską, sołtys wsi.
- Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy z księdzem i mieszkańcami o podcięciu gałęzi, które były suche i zaczęły spadać. Większość z tych drzew była chorych. Zagrażało to nie tylko kościołowi, ale przede wszystkim mieszkańcom, którzy chodzili na msze.
Sołtys wspomina, że cztery lata temu gałęzie lipy uszkodziły dach kościoła. - Przy okazji tegorocznych podcięć chcieliśmy uporządkować plac - mówi. - Ucieszyłam się, gdy jeden z mieszkańców zaproponował, że za darmo podetnie gałęzie. Parafii nie stać na taki wydatek, więc było to dla nas ważne. Po konsultacjach w Urzędzie Gminy okazało się, że na podcięcia nie musimy mieć zgody. Niestety, mieszkaniec nie kontaktował się z nami, gdy przystąpił do prac. I stało się to, co widać.
Sołtys ma nadzieję, że lipy, które były zdrowe, zregenerują się i zaczną odrastać.

To, co się stało jest jednak bezprawne i Urząd Gminy w Pruszczu Gd. wszczął procedurę.
- Jestem zdziwiona, że nikt nie zawiadomił urzędu ani straży gminnej, gdy trwało to ścinanie lip - mówi wójt Magdalena Kołodziejczak. - Chyba nikt nie wierzył, że gmina zezwoliła na takie postępowanie. Prowadzimy rozmowy wyjaśniające.

Zgodnie z procedurą to właściciel nieruchomości ponosi odpowiedzialność za zniszczenie drzew i krzewów na skutek niewłaściwej pielęgnacji. Kara może być bardzo dotkliwa, ponieważ jest ona uzależniona od gatunku i obwodu drzewa, mierzonego na wysokości 130 cm, a jeżeli drzewo rozwidla się poniżej 130 cm każde rozgałęzienie traktowane jest jako odrębne drzewo. Przykładowa wysokość kary dla lipy o obwodzie pnia 120 cm na wysokości 1,3 m wynosiłaby 109 157 zł. Dlatego dla właścicieli nieruchomości niezwykle ważne powinno być, aby przycięcia koron drzew lub krzewów wykonane zostały profesjonalnie, bez uszkodzenia lub zniszczenia drzewa, krzewu. Urzędnicy apelują, aby przypadki niewłaściwej pielęgnacji drzew i krzewów zgłaszać do Urzędu Gminy Pruszcz Gd. lub Straży Gminnej niezwłocznie po ich zauważeniu. Sprawa może trafić do prokuratury.

Obowiązująca ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody reguluje sprawy związane z utrzymaniem oraz usuwaniem drzew i krzewów. Na podstawie art. 83 organem właściwym w sprawach dotyczących wydawania zezwoleń na usuwanie drzew i krzewów z terenu nieruchomości jest wójt gminy. Rozstrzyga on sprawy indywidualne w drodze decyzji administracyjnych. Wydanie decyzji zawsze poprzedzone jest wizją w terenie i lustracją drzew przewidzianych do wycięcia. Jednak przy przycięciach korony drzew i krzewów, nie ma obowiązku uzyskiwania takiej zgody. Ustawa dopuszcza w obrębie korony drzew tylko zabiegi usuwania gałęzi obumarłych, nadłamanych lub wchodzących w kolizje z obiektami budowlanymi oraz zabiegi kształtowania korony drzewa, którego wiek nie przekracza 10 lat, a także utrzymywania formowanego kształtu korony drzewa.