Fiasko misji
Nie powiodła się misja powierzona trenerowi Jackowi Trzeciakowi. Choć cały sztab szkoleniowy wraz z piłkarzami robił co mógł, zespołowi rybnickiego ROW-u, nie udało się utrzymać w II lidze. Dla zielono-czarnych to drugi spadek w ciągu ostatnich kilku lat. ROW po raz pierwszy od sezonu 2013/14 opuści także szeregi szczebla centralnego.
III liga dla Rybnika
Widmo spadku ciążyło nad ROW-em już od dłuższego czasu. Choć gra rybniczan nie zachwycała na dobrą sprawę od początku sezonu, tak naprawdę nikt na poważnie nie dopuszczał do siebie myśli, że zespół z Gliwickiej może spaść do III ligi. Szczególnie, że po sezonie 2014/15, w którym rybniczanie nie wykorzystali realnej szansy na powrót po roku przerwy do I ligi, ROW każde kolejne rozgrywki kończył w dole tabeli, w niektórych z nich również będąc przez przynajmniej pewną część sezonu pod kreską. Klub i kibice do końca wierzyli, że spadku uda się uniknąć. Jedni jak i drudzy sięgali przy tym pamięcią do sezonu 2011/2012, kiedy to tuż po historycznym awansie, zespół ROW-u znalazł się w równie beznadziejnej sytuacji. Historia nie zatoczyła jednak koła i ROW pierwszy raz od sześciu sezonów nie rozpocznie nowej kampanii na szczeblu centralnym.
Miała być pierwsza „6”
Rozczarowanie wśród osób jakkolwiek czujących się związanych z rybnickim klubem jest ogromne. Sezon 2018/19 miał być pierwszym od kilku lat, w którym ROW zagra o wyższe cele. Co prawda, przed sezonem prezes Henryk Frystacki zapowiedział, że z powodów finansowych awans jest niemożliwy, za cel wyznaczył jednak drużynie pierwszą szóstkę w lidze i czwarte miejsce w klasyfikacji Pro Junior System.
Interesuje mnie minimum pierwsza szóstka i pierwsza czwórka w systemie Pro Junior – mówił na przedsezonowej konferencji włodarz drużyny.
Założeń nie udało się spełnić na żadnym z frontów. Na koniec sezonu ROW uplasował się na miejscach 16 oraz 10 kolejno w lidze i klasyfikacji PJS.
Co dalej?
Na ten moment na próżno szukać odpowiedzi na to jak dalej potoczą się losy klubu z Gliwickiej. Wśród sympatyków ROW-u pojawiły się nawet tak dramatyczne wersje jak nie przystąpienie do kolejnych rozgrywek. To wydaje się jednak mało prawdopodobne. Na oficjalne informacje ze strony klubu z pewnością trzeba będzie jeszcze poczekać. Przynajmniej do końca tego sezonu, a być może nawet dłużej, do początku przygotowań do kolejnej kampanii. Z klubem raczej na pewno pożegna się trener Jacek Trzeciak, którego kontrakt wygasa 30 czerwca, a ewentualne przedłużenie uwarunkowane było utrzymaniem drużyny w II lidze. Na ten moment, nie wiadomo jaka przyszłość czeka resztę sztabu szkoleniowego.
Ostatni II-ligowy akt
Będące meczem ostatniej szansy starcie ze Zniczem Pruszków, jak się później okazało było zarazem ostatnim meczem ROW-u w II lidze. Podopieczni Jacka Trzeciaka co prawda zwyciężyli z zespołem z Pruszkowa, rozgrywając najprawdopodobniej swój najlepszy mecz w tym sezonie, lecz wygrana wystarczyła tylko na otarcie łez. Po meczu podobną opinię wyraził obrońca ROW-u, Marek Krotofil, który przy okazji przeprosił kibiców za fatalny w wykonaniu „zielono-czarnych” sezon.
Bardzo mi przykro, na koniec udało nam się wygrać, ale nie poukładały się inne wyniki. Ciężko coś powiedzieć, mogę wszystkich przeprosić - mówił ze łzami w oczach piłkarz.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?