Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozdaliśmy książkę "Lilith"

ZAL/mat. wydawcy
Wydawnictwo Prószyński i S-ka i serwis NaszeMiasto.pl zapraszają do konkursu, gdzie nagrodą jest książka Olgi Rudnickiej "Lilith".

Wciągający kryminał z wątkami okultystycznymi. Rudnicka, jakiej nie znacie! W XIX-wiecznym Lipniowie ma miejsce proces czarownic. Jego ofiarą pada młoda hrabina, Anastazja Lipnowska. Niewinnie oskarżona o czary traci dziecko. Osaczona i zaszczuta zabija męża, a sama ginie na stosie.

Dwieście lat później legenda o demonicznej Lilith, którą rzekomo miała być sama Anastazja, ściąga do miasta turystów i wyznawców kultów neopogańskich. Lilith uważana jest za królową sukubów, czyli kobiecych demonów, nawiedzających we śnie mężczyzn. Jest uosobieniem seksu, matką wampirów i złych duchów. Inne podania mówią, że porywa małe dzieci i wysysa z nich krew. Do wyobraźni ludzi najbardziej przemawia kobieta kusicielka i dlatego zmarła hrabina w pewnym momencie zaczęła być utożsamiana nie z czarownicą, tylko właśnie z demoniczną kochanką sprowadzającą nieszczęście. W końcu, a to akurat fakt, ród Lipnowskich wyginął. Hrabia i jego brat byli ostatni i żaden nie pozostawił potomka. Ludzi jednak bardziej interesuje to, co mogło się wydarzyć, a nie to, co się wydarzyło. Krew, przemoc i seks sprzedają się od wieków…

Do Lipniowa przeprowadza się architekt Piotr Sianecki wraz z ciężarną żoną – Lidką. Kobieta nie potrafi odnaleźć się w mrocznej atmosferze miasteczka. Wokół zaczynają ginąć młode dziewczęta, świadkowie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach, a urok zabytkowego miasteczka skrywa ludzi usiłujących chronić tajemnice. Policja bagatelizuje problem, by za wszelką cenę nie odstraszyć turystów. Nawet za cenę życia kobiety i jej nienarodzonego dziecka.

Olga Rudnicka (ur. 1988) – absolwentka Pedagogiki w Wyższej Szkole Komunikacji i Zarządzania w Poznaniu, autorka powieści kryminalnych: „Martwe Jezioro”, „Czy ten rudy kot to pies?”, „Zacisze 13” i „Zacisze 13 Powrót”. Pracuje jako asystentka osób niepełnosprawnych w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej w Śremie, kocha jazdę konną i rytmy latynoamerykańskie, zwłaszcza salsę. Namiętnie czyta Joannę Chmielewską, Stephena Kinga, Joe Hilla, Tess Gerritssena i Jeffery`ego Deavera.


Aby wygrać książkę "Lilith" należało odpowiedzieć na pytanie:
Która z czytanych przez Was ostatnio książek sprawiła, że poczuliście ciarki na skórze, serce zaczęło Wam szybciej bić, musieliście zamknąć na chwilę książkę i przed kontynuowaniem czytania ... zaczerpnąć głęboki oddech!?

Książkę "Lilith" wygrali:

H. Jankowska z Kwidzynia

Odp."Ja chciałabym namówić wszystkie panie do przeczytania książki "Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" Mario Vargas Llosa Choc nie jest to horror ani kryminał to poczuliście ciarki na skórze, serducho zapuka wam szybciej i bedzie taki moment ,że uniesiecie wzrok od książki by sprawdzić wypieki na policzkach. Już sam tytuł jest bardzo zachęcający i zapraszający. A treść? Same czytelnicze kobiece miodzio na chwilę odpoczynku. Nasza bohaterka marzycielka od dzieciństwa fantazjuje o lepszej przyszłości a kim jest kłamczuchą, bezwstydną ladacznicą i toksyczną kobietą. Jej facecik zakochany bez pamięci, ale broniący się przed uczuciem, niestety mięczak w jej mackach, słabnący w obliczu rzeczywistości. Ich los, to burzliwy romans, spotkania i nagłe rozstania, ból i miłość, prawda przemieszana z fałszem i wiecznymi znakami zapytania. Miłość i nienawiść, ogień i woda i erotyzm płynący szerokim strumieniem. Toksyczny związek pełen perwersji, ale i niesłychanego ciepła i rokoszy. Ta książka nie pozwala oderwać się od czytania a każdą przeczytaną stroną można się delektować jak na uczcie.
Dlatego też tę książkę trzeba przeczytać bo w każdej z nas jest coś z Niegrzecznej Dziewczynki."

E. Malik z Nawojowej Góry

Odp."Czytając "Historyka " Kostovej czułam jak lodowate macki strachu oplatają mą duszę, a zło wyzierające z kart powieści przenika mnie do szpiku kości. Nie wiem, czy w przypadku hrabiego Draculi, tak sugestywnie przedstawionego przez autorkę, stwierdzenie "zrobił na mniewrażenie" jest na miejscu ale tak ta postać legendarnego, okrutnego hospodara Wołoszczyzny głęboko wryła się w mą pamięć. I choć Dracula jako wampir naprawdę przeraża, to mimo wszystko jego okrutne czyny za życia po prostu sieją grozę. Bo Vlad Tepes, będący inspiracją dla postaci hrabiego Draculi to nie fikcja literacka rodem z tanich horrorów lecz historyczny, XV-wieczny rumuński władca, który wsławił się rządami krwawej ręki opartymi na przemocy, okrucieństwie i terrorze. Dopóki nie znałam powieści Kostovej Dracula był dla mnie tylko legendarnym wampirem z Transylwanii, po lekturze stał się bestią z piekła rodem. Nic
dziwnego, w końcu Dracul znaczy diabeł. Wciągnęła mnie ta powieść - swoim nastrojem, klimatem, realizmem i odmiennym podejściem do wampiryzmu. Czytałam wystraszona i zafascynowana - lawirująca gdzieś w
odmętach historii, przemierzająca Europę od Stambułu po Hiszpanię wraz z każdą kolejną stroną zatracałam poczucie rzeczywistości gubiąc granicę pomiędzy prawdą a metafizyką..."

M. Siwek-Kotucha z Krakowa

Odp." Ostatnio czytaną książką, która wywarła na mnie duże wrażenie było "Pod kopułą" Stephena Kinga.
Powieść bardzo obszerna, bo licząca sobie prawie tysiąc stron. Lektura tej powieści dostarczyła mi bardzo ambiwalentnych uczuć.
Z jednej strony jest to książka, która czyta się "jednym tchem", nie nuży, dostarcza wielu wrażeń, w tym porcję makabry.
Z drugiej jednak strony zanurzenie się w świecie uwięzionym pod tajemniczą kopułą, zmusza czytelnika do przerywania lektury i powrotu do świata rzeczywistego, celem zaczerpnięcia świeżego powietrza. Dosłownie i w przenośni.
Stephen King bardzo sugestywnie i z wprawą uznanego autora ukazuje życie małego amerykańskiego miasteczka, które na skutek tajemniczej siły zostało zamknięte pod przejrzystym kloszem. Początkowo wszyscy mieszkańcy usiłują zachować pozory normalnego życia, z upływem czasu staje się to niemożliwe. Za sprawą burmistrza miasta, opanowanego żądzą władzy Dużego Jima Rennie, dochodzi do pierwszych aktów przemocy i zastraszania ludzi. Jego adwersarzem jest przypadkowo przebywający w mieście Dale Barbara - były żołnierz, który otrzymuje teraz pełnomocnictwa do przejęcia miasta. Rozgrywka między tymi dwiema osobami stanowi kanwę powieści.
W miarę pochłaniania kolejnych stron, atmosfera zagęszcza się. Zarówno w warstwie intelektualnej, jak i emocjonalnej.
Śledzenie rozwijającej się intrygi i przewidywanie kolejnych posunięć bohaterów zajmuje umysł, duszę jednak coraz bardziej wypełnia nieokreślona groza, która emanuje z wielu powieści Kinga. Dobrze, że jak każda książka i ta ma swój koniec. I już nieważne czy szczęśliwy."

T. Kulesz z Wojkowic

Odp."Polecam horror Kinga "Christine" - zdecydowanie klasyka gatunku! Nastolatek kuluje samochód, a ten ... wieczorami wyjeżdża na miasto i zabija - brzmi banalnie, ale czyta się genialnie! Wciąga, w strasznych fragmentach przerywamy czytanie i łapiemy oddech, ręce drżą ... - co tu dużo gadać! Przeczytacie to zrozumiecie :)"

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy (nagrody prześlemy pocztą), a pozostałym internautom pozostaje życzyć szczęścia w naszych kolejnych konkursach.

Tytuł : Lilith
autor:

Olga Rudnicka
wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
rok wydania: 2010
liczba stron: 400
oprawa:
miękka
cena:

28 zł

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rozdaliśmy książkę "Lilith" - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto