Zwykle bardzo surowo ocenia pan swoje występy, ale po dwóch golach strzelonych Widzewowi chyba nie będzie pan narzekał?
W meczu z niepokonanymi dotąd w lidze łodzianami fajnie zagrała cała drużyna Ruchu. Strzeliłem rywalom dwie bramki, więc faktycznie nie będą teraz narzekał, ale doskonale zdaję sobie sprawę, że w mojej grze wiele rzeczy można jeszcze udoskonalić i poprawić.
Ruch Chorzów - Widzew Łódź 3:1 [OPINIE, KOMENATRZE]. Grodzicki: Daliśmy znak
Bardzo ważny był pierwszy gol, który tak naprawdę zadecydował o końcowym wyniku. Na trybunach długo dywagowano komu zapisać to trafienie - Marcinowi Malinowskiemu czy panu...
To ja ostatni dotknąłem piłki, ale tak naprawdę 90 procent zasługi przy tym trafieniu na-leżą się Marcinowi. On strzelał na bramkę i po prostu trafił mnie w nogę, a odbita piłka zmyliła bramkarza Widzewa.
Przy drugiej bramce dla Ruchu nikt nie miał już wątpliwości, że to pan ją zdobył.
Wykorzystałem sytuację sam na sam z bramkarzem, ale znów kapitalną asystą popisał się Marcin, który dla mnie był prawdziwym bohaterem meczu.
Ruch Chorzów - Widzew Łódź 3:1 [ZDJĘCIA]. Niebiescy wygrywają mecz przyjaźni
Ruch z meczu na mecz gra coraz lepiej. Jeśli utrzymacie tę tendencję to aż strach po-myśleć jaką formę zaprezentujecie pod koniec tej rundy?
Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Po prostu w każdym meczu staramy się grać jak najlepiej i walczyć o trzy punkty. Teraz czeka nas pojedynek z Legią. Choć pochodzę ze stolicy, to podejdę do niego jak do każdego innego spotkania.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?