Ruda Śląska: Danuta Pietraszewska, posłanka PO - co zrobiła dla miasta? OCEŃ

Co pani uważa za swój największy sukces?

Podstawową działalnością posła jest tworzenie i poprawianie już istniejącego prawa, które ma służyć społeczeństwu, organizować funkcjonowanie państwa, regionów i gmin.

Mam satysfakcję, że pracując w wielu komisjach nadzwyczajnych wprowadziłam zapisy bądź poprawki nowelizujące, które dały wymierne korzyści.

Będąc posłem opozycji wprowadziłam w 2006 roku do specustawy EURO 2012 poprawkę, dzięki której Stadion Śląski otrzymał 110 mln dotacji na remont.

W ustawie Prawo górnicze i geologiczne wprowadziłam zapisy i poprawki chroniące ofiary szkód górniczych, zachowujące prawo partnerstwa gmin górniczych w relacjach z zakładami górniczymi a także zabezpieczyłam prawo gmin do podatku od nieruchomości podziemnych.

W ustawie tzw. „powodziowej” moja podkomisja nadzwyczajna znalazła szczególne rozwiązania związane z usuwaniem skutków powodzi, przyspieszające tryb i poszerzające zakres pomocy poszkodowanym.

W 2011 r. efektem pracy podkomisji nadzwyczajnej, w której pracowałam, była reforma szkolnictwa zawodowego zaniechana od wielu lat; zmiany w ustawie idą naprzeciw uczniom, przedsiębiorcom i firmom przyjmującym praktykantów i zapewniają w większym stopniu tym ostatnim pracę w wyuczonym zawodzie.

Oprócz pracy legislacyjnej, sukcesem zakończyły się moje dwuletnie starania o renty dla wdów górniczych, którym w 2009 roku premier Donald Tusk przyznał 42 dożywotnie renty nadzwyczajne – w ostatnim etapie tych starań wsparły mnie nieżyjąca już dziś śp. Krystyna Bochenek – ówczesna wicemarszałek Senatu i koleżanka sejmowa Mirosława Nykiel.

W obecnej kadencji zaangażowałam się z pozytywnym skutkiem w umorzenie zaległych składek dla przedsiębiorców prowadzących pozarolniczą działalność; tragiczna sytuacja rodzin tych przedsiębiorców (zaległości wynosiły często kilkadziesiąt tys. zł) wynikała z niejednoznacznej interpretacji istniejącego prawa, które w tej sytuacji wymagało korekty.

Obecnie finalizujemy nowelizację ustawy o dotacjach szczególnych dla podmiotów, do której wprowadziłam poprawkami kopalnię zabytkową „GUIDO” w Zabrzu, która ma szansę otrzymać na prowadzenie działalności kilka milionów zł rocznie.

PO, PiS i RAŚ popierają referendum. Co chcą na tym ugrać? Będzie koalicja? CZYTAJCIE SZCZEGÓŁY

Co pani zrobiła dla Rudy Śląskiej jako posłanka?

Większość procedowanych ustaw ma wpływ także na nasze miasto. Nie mniej dobro naszego miasta zawsze leży mi na sercu i w miarę moich możliwości staram się wspierać wszelkie inicjatywy i projekty w zakresie pozyskiwania funduszy na inwestycje służące mieszkańcom.

W poprzedniej kadencji dzięki ścisłej współpracy z panem prezydentem Stanią i Urzędem Marszałkowskim pozyskaliśmy 43 mln zł na I etap drogi północ – południe – tzw. N-S-ki. Negocjacje z Urzędem Marszałkowskim spowodowały zmianę finansowania inwestycji z 50%/50% na 85%/15% - tylko tyle wynosił wkład miasta.

Również dzięki wsparciu starań o refundację za rynek miasto otrzymało prawie 11 mln zł. Wsparłam również skutecznie wszystkie projekty z Rudy Śląskiej na place zabaw z programu „Radosna Szkoła”.

Wielokrotnie wspierałam wnioski o modernizację termiczną placówek szkolnych w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska.

W ostatnim czasie skuteczna okazała się interwencja w sprawie odwołania Miejskiego Centrum Kultury im. Henryka Bisty o dotację Ministerstwa Kultury na modernizację placówki. W efekcie MCK otrzymało 500 tys. zł dofinansowania.

Angażuje się pani akcje ekologiczne. Mam tutaj na myśli m.in. kampanię „Życie po śmieciach”. Jak pani ocenia jej efekty?

Kampania „Życie po śmieciach” była wzorem dla innych regionów. Uświadomiła członkom komisji specjalnej, w której pracowałam, że sukces ustawy będzie zależał od poziomu świadomości ekologicznej mieszkańców gmin – czyli od nas wszystkich.

Reakcja społeczeństwa na śląską kampanię pokazuje, że ludzie chcą żyć w środowisku czystym ekologicznie, piętnują tych, którzy je zatruwają, o czym świadczą liczne informacje o istniejących dzikich wysypiskach, co spowodowało skuteczne interwencje gmin.

Taka kampania musi być prowadzona non-stop aby skutecznie budzić i rozwijać świadomość ekologiczną ludzi.

Jak pani ocenia gotowość m.in. Rudy Śląskiej do wprowadzenia nowej ustawy śmieciowej?

Wciąż niektóre gminy nie podjęły jeszcze uchwały podstawowej dotyczących wdrażania tej ustawy. W Rudzie Śląskiej widać działania informujące mieszkańców o zmianach, jakie ich czekają, choć miasto zaczęło falstartem, ponieważ w ramach konsultacji społecznej uznało, że około 100 ankiet jest reprezentatywną opinią w prawie 140 tysięcznym mieście.

PORADNIK: Wszystko o nowej ustawie śmieciowej w Rudzie Śląskiej

Po fali krytyki zostały podjęte skuteczne działania informujące i uzasadniające wprowadzenie ustawy. Obecnie kontrowersje budzą głównie stawki opłaty śmieciowej. Na pewno w naszym mieście w perspektywie czasowej byłyby one niższe, gdyby miasto nie zrezygnowało z budowy najważniejszej instalacji – spalarni odpadów. Koszty dowozu do różnych instalacji poza terenem miasta zwiększają opłaty, które muszą uiścić mieszkańcy.

Pracuje pani też w kilku komisjach

W Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży zasiadam trzecią kadencję. Efekty pracy tej komisji to reforma szkolnictwa na każdym stopniu edukacyjnym – przedszkolnym, szkolnym, zawodowym i szkolnictwa wyższego.

Obecnie zasiadam w podkomisji nadzwyczajnej, która zajmuje się rozdziałem dodatkowych 350 mln zł na tworzenie nowych miejsc w przedszkolach jak równiej ich modernizację, a także obniżenie ponoszonych przez rodziców opłat za przedszkole.

Priorytetem jest dopilnowanie takiego przygotowania szkół na przyjęcie 6-cio latków, aby w 2014 r. bezboleśnie przeszły przez inicjację szkolną.

W Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych jestem zaangażowana w procedowanie ustawy o języku śląskim, która po wielu oporach została wprowadzona do prac komisji i zależy mi, aby przesłać ją do podkomisji, gdzie będzie więcej czasu i okoliczności przekonania do niej licznych oponentów.

Za co lubi pani Rudę Śląską?

Nigdy nie zapominam, że jestem posłanką z Rudy Śląskiej, pierwszą kadencję zapewniły mi przede wszystkim głosy wyborców z mojego miasta.

Z Warszawy zawsze wracam do Rudy Śląskiej – po każdym posiedzeniu Sejmu, bo tu ładuję akumulatory, tu mam rodzinę, tu znajduje się moje biuro poselskie, do którego po prostu przychodzą ludzie ze swoimi problemami i wpływa wiele interwencji z regionu, ale też często z różnych części kraju.

Rudę Śląską cenię głównie za swojskość jej mieszkańców, za różnorodność krajobrazów, której nie doświadczam gdzie indziej (i przyroda i zabytki i hałdy i familoki, huta w centrum miasta, szyby kopalniane – mimo przemysłowego charakteru miasta dominuje zieleń i miejsca, gdzie mogę odpocząć).

Będzie pani startowała w wyborach parlamentarnych w 2015 roku?

2015 rok to dość odległa perspektywa, trudno więc do końca przewidzieć okoliczności, stan zdrowia i wiele innych uwarunkowań. Póki co, obecna forma pozwala mi na dużą aktywność poselską, której efekty mogą ocenić wyborcy.

Jak oceniacie skuteczność posłanki, Danuty Pietraszewskiej? Jutro opublikujemy wywiad z posłem PiS-u, Grzegorzem Tobiszowskim.