Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Runmageddon Silesia 2016 w Zabrzu [WIDEO, ZDJĘCIA, WYNIKI]

Bartosz Pudelko
Bartosz Pudelko
Runmageddo Silesia 2016. W sobotę rozegrana została kolejna edycja największego biegu z przeszkodami w Polsce. Tysiące zawodników na starcie, zatrzęsienie przeszkód i emocje nie do opisania.

Błoto, pot i łzy. Przede wszystkim błoto. Runmageddon Silesia Classic przeszedł do historii i to z przytupem. Kolejna odsłona tego największego ekstremalnego biegu w Polsce była jeszcze bardziej ekstremalna niż zwykle. Zamiast 12 km i 50 przeszkód zawodnicy pokonali nieco dłuższy dystans najeżony rekordową liczbą blisko 90 przeszkód.

- Nie sądzę żeby w Europie odbył się bieg z taką ilością utrudnień. Spodziewajcie się ich zatrzęsienia - mówił jeszcze przed startem Jaro Bieniecki, prezes Runmageddonu.

I nie żartował. Bieg, który startował ze stadionu Walki Makoszowy i serpentynami wił się po pobliskiej hałdzie, to prawdziwa wirtuozeria w wymyślaniu utrudnień. Kilkanaście pionowych ścian, liny, drabinki, zjeżdżalnie, ciężary, wspinaczka, brodzenie po pas w wodzie, kilometry drutu kolczastego, prąd, ogień i lód. Było tego pełno, ale w konkurencji na największą zmorę wygrała sama hałda i nieskończone podbiegi. No i błoto. Było wszędzie i zawsze.

- Wielu zawodników porównuje nawet dzisiejszego classika do naszych górskich biegów w Myślenicach. To spory komplement dla zabrzańskiej edycji - mówi Marcin Dulnik, rzecznik prasowy Runmageddonu.

Bieg był rzeczywiście morderczy. Zarówno jako wyzwanie fizyczne, jak i psychiczne. Mimo to wystartowało w nim ponad 1200 osób i idę o zakład, że żadna tego nie żałuje.

- Teraz, tuż po ukończeniu, nie potrafię odpowiedzieć dlaczego startuję w takich biegach - śmieje się Mateusz z Rudy Śląskiej. - Ale chyba dla samego siebie. Żeby się sprawdzić. Pokonać samego siebie - dodaje.

- Dla euforii, szczęścia, sukcesu. Dla samego siebie - dodaje Anna Kasiel.

Dziennik Zachodni jest partnerem medialnym imprezy i wystawił w biegu swoją drużynę. Koszulki dla niej przygotowała zaprzyjaźniona firma Allsport.pl

To jeszcze nie koniec Runmageddonu w Zabrzu. W nocy startuje bieg w formule rekrut (6 km). Organizatorzy zapowiedzieli również, że wrócą tu w październiku z dwoma kolejnymi biegami: hardkorem i rekrutem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto