Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybniczanie nie będą zgłaszać już projektów dzielnicowych do budżetu obywatelskiego. Dlaczego?

ak
„Miejsce spotkań i aktywnego wypoczynku” na Wiśniowcu, streetworkout w Kamieniu przy szkole podstawowej czy siłownia w Kłokocinie - takie obiekty powstawały dotąd w dzielnicach Rybnika, jako realizacje pomysłów zgłaszanych przez mieszkańców w ramach projektów lokalnych budżetu obywatelskiego w Rybniku. Jednak urzędnicy wprowadzają zmiany zasad w budżecie obywatelskim Rybnika. Od tej chwili mieszkańcy nie będą już zgłaszać i głosować na projekty lokalne a zostaną tylko ogólnomiejskie.

Rybniczanie nie będą zgłaszać już projektów dzielnicowych do budżetu obywatelskiego. Dlaczego?

„Miejsce spotkań i aktywnego wypoczynku” na Wiśniowcu, streetworkout w Kamieniu przy szkole podstawowej czy siłownia w Kłokocinie - takie obiekty powstawały dotąd w dzielnicach Rybnika, jako realizacje pomysłów zgłaszanych przez mieszkańców w ramach projektów lokalnych budżetu obywatelskiego w Rybniku. Jednak urzędnicy wprowadzają zmiany zasad w budżecie obywatelskim Rybnika. Od tej chwili mieszkańcy nie będą już zgłaszać i głosować na projekty lokalne a zostaną tylko ogólnomiejskie.

W rybnickim magistracie tłumaczą, że zmieniają zasady dotyczące budżetu obywatelskiego, ponieważ zmieniła się ustawa dotycząca budżetów obywatelskich. - Zapisy w ustawie nie zawsze jesteśmy w stanie zinterpretować wprost, stąd prowadziliśmy konsultacje z nadzorem prawnym wojewody, który zatwierdza uchwały po uchwaleniu przez radę miasta - tłumaczą urzędnicy.

Zmiana, która dziś budzi największe emocje wśród mieszkańców dotyczy rezygnacji z budżetu lokalnego na rzecz budżetu ogólnomiejskiego.

- Doświadczenie ostatnich dwóch lat pokazuje, że największym poparciem wśród mieszkańców cieszą się duże miejskie projekty, np. tężnia, pluskadełko czy stanica żeglarska (w trakcie realizacji), zaś zainteresowanie projektami lokalnymi zarówno wśród głosujących, jak i składających projekty jest o wiele mniejsze - mówi Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta Rybnika.

- Ponadto obserwujemy też, że nasycenie typowymi projektami w dzielnicach, jak np. siłownie pod chmurką i place zabaw jest już dość duże, stąd decyzja o tym, by pozostać przy projektach ogólnomiejskich, w które zaangażowana jest większa społeczność, na wszystkich etapach powstawania inwestycji, począwszy od pomysłu, przez głosowanie a skończywszy na korzystaniu z obiektu - dodaje Skupień.

Dodam, że środki na budżet obywatelski określa teraz również ustawa, w przypadku Rybnika będzie to na pewno minimum 5 mln lub nieco więcej. (Ustawa mówi o tym, że miasta na prawach powiatu powinny przeznaczać na budżet obywatelski 0,5 % środków po stronie wydatkowej w oparciu o ostatnie sprawozdanie z wykonania budżetu).

Urzędnicy tłumaczą, że wątpliwości, co do realizacji projektów lokalnych wynikają też z zapisów nowej ustawy. Ustawodawca narzuca wymaganą liczbę podpisów mieszkańców popierających projekt, przy czym nie może być ona większa niż 0,1% mieszkańców terenu objętego pulą budżetu obywatelskiego, w którym zgłaszany jest projekt. Tu rodzą się kolejne pytania. W przypadku małych dzielnic 0,1 % popierających to może być np. 0,6 % człowieka.

- Nadmienię jeszcze, że nadzór prawny wojewody zakwestionował podział puli środków np. na projekty inwestycyjne/nieinwestycyjne, budżet młodzieżowy itp. Prawnicy wojewody nie są przekonani do organizacji imprez integracyjnych w miejscu nie należącym do miasta, to oznacza, że np. seniorzy nie mogą się spotkać w restauracji na terenie miasta - wyjaśnia Skupień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto