Z wstępnych ustaleń strażaków wynika, że zabójczy czad ulatniał się w łazience z niesprawnego przepływowego ogrzewacza wody, typu junkers.
– Kiedy przyjechaliśmy na miejsce nasze wskaźniki, za pomocą których mierzymy stężenie tlenku węgla w powietrzu zwariowały. Zwyczajnie zabrakło im skali. Było więc około 760 jednostek, a kiedy odnotujemy 30 jednostek, to już uważamy, że tlenku jest bardzo dużo – mówi kapitan Bogusław Łabędzki, rzecznik rybnickiej straży pożarnej.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?