Rybnik: Fundusze europejskie na wyciągnięcie ręki

Budowa ruszyła tam pełną parą pod koniec kwietnia tego roku. Wtedy też na pustym do tej pory szkolnym placu pojawili się robotnicy, a wraz z nimi koparki, spychacze i inny ciężki sprzęt.

- Kompleks będzie się dzielił na dwie części: sportową i dydaktyczną. Oprócz hali sportowej z prawdziwego zdarzenia w nowym budynku wygospodarujemy także miejsce na kilka dodatkowych sal lekcyjnych - wyjaśniają urzędnicy ze Starostwa Powiatowego w Rybniku.

To właśnie Starostwo Powiatowe dostało dotację na budowę hali w wysokości ponad 3 milionów złotych z Unii Europejskiej.

Dofinansowanie z Brukseli pokryje większość kosztów budowy. Powiat dołoży do tego nieco ponad pół miliona, bo cały projekt szacowany jest na około 4 miliony złotych. Od chwili przejęcia placu budowy wykonawca ma 14 miesięcy na zakończenie prac.

Nowa hala służyć będzie przede wszystkim uczniom miejscowego Zespołu Szkół Specjalnych. Ci młodzi ludzie do tej pory o grze w piłkę nożną czy siatkówkę mogli tylko pomarzyć.

- Teraz lekcje wychowania fizycznego odbywają się w prowizorycznej salce. Można tutaj ćwiczyć na drabinkach czy materacach, ale o zajęciach dla większej grupy uczniów nie ma mowy - mówi Izabela Cyroń, dyrektorka Zespołu Szkół Specjalnych w Czerwionce-Leszczynach. Rodziców dzieciaków i nauczycieli cieszy także fakt, że na terenie kompleksu znajdzie się miejsce na kilka dodatkowych sal, w których prowadzona będzie na przykład rehabilitacja dla dzieciaków upośledzonych ruchowo. Tam swój gabinet ma mieć także logopeda.

Ten nowoczesny obiekt będzie również przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jest też szansa, że z hali sportowej korzystać będą mogli uczniowie szkół z terenu całej gminy Czerwionka-Leszczyny.

Moim zdaniem

Piotr Masłowski, szef Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w Rybniku

Norwegia i Irlandia w dwudziestoleciu międzywojennym były najbiedniejszymi państwami całej Europy. Dzisiaj Norwegowie to jeden z najbogatszych narodów, a poziom życia w tym kraju według badań jest najwyższy na całym świecie. Z kolei Irlandczycy w poziomie dochodów prześcignęli Brytyjczyków. To tak, jakby Polacy stali się bogatsi od Niemców. Bogactwo tych dwóch państw na pierwszy rzut oka ma zupełnie inne podłoże. Norwegów spotkała wygrana w totolotka w postaci odkrycia złóż ropy naftowej. Z kolei Irlandczycy przystąpili do Unii Europejskiej i stali się wzorowym beneficjentem jej funduszy. Co jednak ważne, Irlandczycy i Norwegowie postawili na człowieka, inwestycje w edukację, rynek pracy. Właśnie na takie działania mają być wykorzystywane tzw. fundusze miękkie (w odróżnieniu od inwestycyjnych nazywanych twardymi). Służą one do sfinansowania szkoleń, kampanii promocyjnych, spotkań itd. Pieniądze na takie działania dostępne są w Polsce za pośrednictwem kilku programów operacyjnych. Największym z nich jest Kapitał Ludzki. Jego budżet na lata 2007-2013 wynosi 11,5 miliarda euro i jest to największy taki program w historii Unii Europejskiej. Finansuje szkolenia dla bezrobotnych, podnoszenie kwalifikacji pracujących, zajęcia dodatkowe w szkołach, otwieranie nowych przedszkoli, zakładanie nowych firm. W ramach PO KL znajdują się także środki na poprawę funkcjonowania sądownictwa i działania strażnicze organizacji patrzących administracji na ręce. Katalog jest bardzo bogaty. Środki w zdecydowanej większości nie wymagają wkładu własnego, a starać się o nie może każda firma, urząd i organizacja pozarządowa. Miejmy nadzieję, że tę niebywałą okazję spożytkujemy tak, jak wymienieni Norwegowie i Irlandczycy. Dotychczas nie przywykliśmy jeszcze do tego, że w wiedzy i umiejętnościach samych ludzi trzeba szukać czynnika, który zagwarantuje nam sukces i rozwój.