Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sala Sejmu Śląskiego to dla nas ważne miejsce

Teresa Semik
Zbudowano ją za pieniądze Skarbu Śląskiego. Pozostaje własnością Skarbu Państwa.

Historyczna Sala Sejmu Śląskiego małymi kroczkami wraca do władz wojewódzkich samorządowych, choć nadal jej właścicielem jest Skarb Państwa. Po trwających 10 lat bojach, do których włączył się także DZ, wojewoda oddał w użyczenie władzom samorządowym salę obrad regionalnego parlamentu.
- Ma to swój symboliczny wymiar - mówi marszałek Adam Matusiewicz. - Uzyskaliśmy pełniejsze prawa do sali, która pozostaje w naszej zbiorowej pamięci miejscem kształtowania się najlepszych tradycji śląskiej samorządności, której jesteśmy następcami.

Gmach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego z salą obrad śląskich posłów zbudowano w latach 1924-1929 za pieniądze Skarbu Śląskiego. Jego monumentalny charakter był pomnikiem suwerennej władzy woj. śląskiego, jego autonomii. Do zakończenia inwestycji posłowie śląscy obradowali w pomieszczeniach Akademii Muzycznej.

Dwukondygnacyjna Sala Sejmu Śląskiego, z 260 miejscami, ma kształt antycznego teatru. Wpisana jest w środek całej budowli niczym jej serce. Projektanci Sejmu II RP przyjeżdżali do Katowic podpatrywać rozwiązania architektoniczne i wystrój wnętrza autorstwa Ludwika Wojtyczki.

Na fotele poselskie sprowadzono skórę z Wielkiej Brytanii. Na centralnej ścianie wisiał wielki kilim z godłem, wykonany w Krakowie w pracowni Wandy Grottowej, a zaprojektowany przez Stefanię Ligasówną. Zaginął. Podobne jak cztery popiersia Ślązaków, które wypełniały cztery medaliony sali. Dopiero w latach 80. Augustyn Dyrda z Tychów odtworzył rzeźby Ligonia, Miarki i Stalmacha, lecz w złych proporcjach, a popiersie ks. Londzina zastąpił wizerunkiem Lompy, którego nigdy tam nie było.
W czasach międzywojennych do sali nawiewano rześkie, solankowe powietrze.

Z Jadwigą Lipońską-Sajdak, dyrektorem Muzeum Historii Katowic, rozmawia Teresa Semik
Wiemy, gdzie w Sali Sejmu Śląskiego siedział Wojciech Korfanty, przywódca narodowy Górnego Śląska?

Posłowie nie przywiązywali się do miejsc, tak jak teraz w polskim parlamencie. Nie było tabliczek z ich nazwiskami. Wiadomo, że po lewej stronie sali siedzieli posłowie lewicy, po prawej - prawicy, a chadecy, do których należał Korfanty - w rzędach środkowych w prawej części.

Podczas wojny zaginął stół prezydialny i fotel marszałka. Co stało się z laską marszałkowską?
Też zaginęła. Obecna została odwzorowana nie z oryginalnej laski, tylko tej, którą marszałek Konstanty Wolny otrzymał w prezencie na koniec kadencji. Udostępniła ją do odtworzenia rodzina.
Co wiemy o kilimie, który wisiał na ścianie?

Prezentował on w interesującej kompozycji herby Polski, Śląska oraz miast województwa śląskiego. Jego projekt wyłoniony został w konkursie ogłoszonym przez wojewodę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto