Z ostatniej chwili:
Policja usunęła związkowców z siedziby PO w Katowicach
Elżbieta Łuszcz, z biura poselskiego PO w Katowicach zapewniła dziennikarzy, że protestujący mieli możliwość porozmawiania z posłem Jerzym Ziętkiem, jednak nie zdecydowali się z niej skorzystać.
Inicjatorem rozpoczętej także w pięciu innych dużych miastach Polski akcji jest także ktoś o nazwisku Ziętek, jednak w tym przypadku mowa o Bogusławie Ziętku, który poza funkcją przewodniczącego "Sierpnia '80" jest też kandydatem do europarlamentu z ramienia Polskiej Partii Pracy.
- Oczekujemy przystąpienia do konstruktywnych rozmów z tymi wszystkimi grupami społecznymi, które zostały pozostawione bez pomocy - powiedział dziennikarzom jeden z okupujących katowickie biuro PO Krzysztof Lurka, szef Sierpnia '80 w Hucie Batory.
Wśród osób, które nielegalnie wtargnęły na teren biura poselskiego Platformy Obywatelskiej w Katowicach jest także Krzysztof Łabądź, jeden z głównych inspiratorów strajku w KWK "Budryk" na przełomie 2007 i 2008 roku.
Pracownicy biura poselskiego zabezpieczyli jedynie przed protestującymi sprzęt elektroniczny i zapowiadają, że jeśli ci nie wyjdą z biura do godziny jego zamknięcia, to ktoś zostanie z nimi, by biura pilnować. - Na pewno obniżył się komfort naszej pracy, ale biuro działa prawidłowo - zapewnia Elżbieta Łuszcz.
W wypowiedzi dla PAP Bogusław Ziętek miał wyznać: - Tak, to jest nasza kampania wyborcza i wykorzystujemy ten przedwyborczy okres, żeby mówić o naszych żądaniach. W Polsce o pewnych sprawach po prostu nie da się rozmawiać w innych okolicznościach.
Ze zdaniem okupujących nie zgadzają się przedstawiciele PO, którzy chętnie usiądą do rozmów przy stole.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?