Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siostra Bernadetta przeprasza! Nie chce zawieszenia kary

Bartosz Pudełko
Siostra Bernadetta przeprasza! Nie chce zawieszenia kary (zdj. z procesu)
Siostra Bernadetta przeprasza! Nie chce zawieszenia kary (zdj. z procesu) arc.
W czwartek w Sądzie Okręgowym w Gliwicach odbyć się miało posiedzenie w sprawie zawieszenia kary Agnieszce F., czyli siostrze Bernadetcie, byłej kierowniczce ośrodka wychowawczego w Zabrzu. Przybrało ono jednak nieoczekiwany obrót, a to ze względu na oświadczenie, jakie wystosowała siostra Bernadetta.

Na samym początku posiedzenia pełnomocnik Agnieszki F. oświadczył, że ta nie chce już zawieszenia kary i cofnęła swoje zażalenie na decyzję sądu niższej instancji.

- Pełnomocnik w imieniu siostry Bernadetty odczytał oświadczenie, w którym przeprasza ona wszystkich pokrzywdzony i prosi o wybaczenie. Agnieszka F. cofnęła swój wniosek o zawieszenie kary. Sprawę można uznać za zamkniętą - mówi Agata Dybek-Zdyń, rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach.

Siostra Bernadetta przeprasza! Nie chce zawieszenia kary

Wycofując swoje zażalenie F. uznała więc w końcu słuszność zasądzonej w 2011 roku przez sąd kary, którą odbywa już od miesiąca, a której wcześniej unikała.

Przypomnijmy, w 2011 roku sąd apelacyjny skazał na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności Agnieszkę F., czyli siostrę Bernadettę, byłą kierowniczkę zakładu wychowawczego sióstr boromeuszek w Zabrzu. 

W ośrodku tym, jak stwierdzono podczas procesu, w latach 2005-2006 dochodziło do aktów przemocy ze strony sióstr, a także nakłaniania do bicia i gwałcenia podopiecznych przez innych wychowanków.

Skazana została również inna zakonnica, Bogumiła Ł. Otrzymała wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu. 

Mimo prawomocnego wyroku siostra Bernadetta wciąż nie poniosła kary. Od trzech lat skutecznie odracza wykonanie kary motywując to swoim podeszłym wiekiem (ma 59 lat) i faktem, iż teraz opiekuje się starszymi siostrami.

W lutym złożyła wniosek o zawieszenie wykonania kary. Sąd Rejonowy w Zabrzu odrzucił go 24 kwietnia.

- Sąd przychylił się do naszego stanowiska i zdecydował, że wniosek o zawieszenie kary jest bezzasadny. Aby móc uznać, że kara może zostać zawieszona, musiałyby zajść jakieś okoliczności już po ogłoszeniu wyroku. Okoliczności, które wskazywałyby na to, że w oskarżonej zaszła jakaś metamorfoza. Zdaniem sadu takie okoliczności nie zaszły - mówiła wówczas prok. Izabela Pirch-Mirocha z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Niespełna miesiąc później siostra Bernadetta została zatrzymana w zgromadzeniu sióstr boromeuszek w Trzebnicy. Nie stawiała oporu. Została przewieziona do zakładu karnego we Wrocławiu, a następnie do innego więzienia. Nie zdradzono do jakiego.

Przed zatrzymaniem jeszcze pełnomocnik siostry Bernadetty odwołał się od decyzji o nieuwzględnieniu wniosku o zawieszenie kary do wyższej instancji i stąd dzisiejsze posiedzenie gliwickiego sądu, które poprzez oświadczenie skazanej zamyka sprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto