- Siostra Bernadetta została zatrzymana i doprowadzona do zakładu karnego na podstawie sądowego nakazu. Zatrzymanie przebiegało bez przeszkód, nie stawiała ona oporu - mówi asp. Piotr Dwojak z policji w Trzebnicy.
Siostra Bernadetta w więzieniu, Zatrzymała ją policja
Była szefowa zabrzańskiego ośrodka wychowawczego sióstr boromeuszek została zatrzymana w środę. Przebywała w zgromadzeniu sióstr w Trzebnicy. Trafiła do zakładu karnego we Wrocławiu.
Przypomnijmy, proces siostry Bernadetty, czyli Agnieszki F., a także innej zakonnicy pracującej w ośrodku - Bogumiły Ł. (siostra Franciszka) zakończył się w 2011 roku po apelacji. Sąd Apelacyjny zaostrzył wówczas karę zasądzoną przez organ niższej instancji. F. początkowo została skazana na 2 lata więzienia w zawieszeniu. Po apelacji zasądzono 2 lata bezwzględnego więzienia. Bogumiła Ł. otrzymała wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Sąd uznał tym samym, że oskarżone są winne stosowania przemocy, a także zlecania wykonywania kar cielesnych innym wychowankom oraz przyzwolenia na gwałty, do których dochodziło w zabrzańskim ośrodku. Proces obejmował wyłącznie lata 2005-2006.
Mimo prawomocnego wyroku siostra Bernadetta aż do wczoraj nie trafiła do więzienia. Początkowo skutecznie wnosiła o odroczenie wykonania kary motywując to złym stanem zdrowia i podeszłym wiekiem (ma 59 lat). Na początku roku wniosła również o zawieszenie wykonania kary.
Posiedzenie Sądu Rejonowego w Zabrzu w tej sprawie odbyło się 24 kwietnia. Sąd oddalił wniosek Agnieszki F. i uznał, że kara musi zostać wykonana.
- Sąd przychylił się do naszego stanowiska i zdecydował, że wniosek o zawieszenie kary jest bezzasadny. Aby móc uznać, że kara może zostać zawieszona, musiałyby zajść jakieś okoliczności już po ogłoszeniu wyroku. Okoliczności, które wskazywałyby na to, że w oskarżonej zaszła jakaś metamorfoza. Zdaniem sadu takie okoliczności nie zaszły - mówiła wówczas prok. Izabela Pirch-Mirocha z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Pełnomocnik siostry Bernadetty złożył odwołanie od tej decyzji do sądu wyższej instancji.
- Odwołanie to nie wstrzymuje jednak biegu sprawy. Sąd uznał iż wyrok musi zostać wykonany i tak też się dzieje. Oczywiście odwołanie zostanie rozpatrzone przez sąd wyższej instancji. Akta są właśnie na etapie przenoszenia z sądu rejonowego do okręgowego - wyjaśnia Agata Dybek-Zdyń, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach.
Posiedzenie w sprawie odwołania od kwietniowej decyzji sądu odbędzie się najprawdopodobniej w lipcu. Do tego czasu siostra Bernadetta pozostanie w zakładzie karnym.
CZYTAJCIE RÓWNIEŻ: POSIEDZENIE SĄDU WS. SIOSTRY BERNADETTY I WYZNANIA BYŁEGO WYCHOWANKA
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?