Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć na pielgrzymce z Rybnika na Jasną Górę. Zmarł 63-letni pątnik

Katarzyna Śleziona-Kołek (aip)
A. Gola/AIP
Do tragedii doszło w sobotę, 1 sierpnia, w odległości kilometra od Jasnej Góry. Pątnik z Jejkowic, który pielgrzymował od 33 lat, zmarł wskutek zawału.

- Reanimowano go przez godzinę, ale bez rezultatu. Mężczyźnie pomagał dr Bieniek, który szedł razem z nim w grupie, a chwilę później podjechali nasi medycy, którzy byli w pobliżu. Nie dało się nic zrobić - mówi ks. Marek Bernacki, opiekun pielgrzymów 70. jubileuszowej Rybnickiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Śmierć mężczyzny nastąpiła w okolicy 1 km przed Jasną Górą.

- Tę śmierć upatrujemy jako ofiarę jubileuszową. W Starym Testamencie Żydzi składali ofiarę ze zwierząt, płodów ziemi. My w cudzysłowie złożyliśmy ofiarę z tego pielgrzyma Matce Bożej. To jest najpiękniejsza śmierć, patrząc oczami wiary. Ten pan był otoczony modlitwą pielgrzymów, kapłanów - mówi ks. Bernacki. 63-latek sam szedł w pielgrzymce, ale jego rodzina: żona, syn, wnuki przyjechali na powitanie na Jasną Górę. - I tam mieli takie "mocne" przywitanie - mówi ks. Bernacki.

Na Jasnej Górze wszyscy modlili się za zmarłego 63-latka. - Zaraz po północy odprawiono mszę w jego intencji. Było kazanie księdza Piotra, który tę grupę prowadził oraz świadectwo jego śmierci. Ten człowiek, jak mówią ludzie wiary, jest już bardzo szczęśliwy. My gdzieś w modlitwie pamiętamy o tym panu - mówi ks. Biernacki. To była nagła śmierć. Pan skarżył się wcześniej na ból, coś go zaczęło uciskać, przystanął na chwilę. Napił się wody, rozpiął koszulę. Na kilometr przed Jasną Górą nikt nie przyzna się i powie: idźcie beze mnie. Po czterech dniach pielgrzymowania nikt nie zrezygnuje widząc Jasną Górę. Cokolwiek by się działo - kończy ks. Bernacki.

Zmarły pielgrzym pochodził z Jejkowic (pow. rybnicki).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto