Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SP 24 w Tychach-Urbanowicach przyjęła imię Himalaistów Polskich. Zobaczcie ZDJĘCIA

JOL
Szkoła Podstawowa 24 w Tychach-Urbanowicach przyjęła imię Himalaistów Polskich. Gośćmi uroczystości było sześciu himalaistów: Krzysztof Wielicki, Adam Bielecki, Marek Chmielarski, Jacek Czech, Artur Małek i Janusz Majer. Ich autografy znalazły się na tablicy pamiątkowej.

Uroczystość nadania imienia Himalaistów Polskich Szkole Podstawowej nr 24 obfitowała w piękne słowa.

Anna Damaschk, dyrektor SP 24:
Pragniemy, aby dokonania polskich himalaistów nakładały na uczniów szczególny obowiązek i odpowiedzialność w procesie kształtowania i doskonalenia własnych charakterów. Chcemy, aby młodzież zgodnie z mottem naszej szkoły „Przez Himalaje do gwiazd” uczyła się od polskich himalaistów postawy wytrwałości, konsekwencji w dążeniu do celu, aktywnego spędzania wolnego czasu, umiejętności pokonywania słabości, szacunku wobec przyrody i jej praw. Przyjęcie imienia Himalaistów Polskich zobowiązuje. Życie każdego z nas ma wartość wtedy, kiedy jest takie, jakie chcemy, aby było. Pragniemy, aby dokonania polskich himalaistów były dla naszych uczniów przykładem, jak realizuje się marzenia. Naszym celem jest, aby każdy z uczniów naszej szkoły znalazł w sobie pasję, talenty i umiejętności, które będzie rozwijał przez całe swoje życie, w którym będzie sięgał szczytów własnych możliwości intelektualnych, duchowych i fizycznych. A przykładem, że tak można, że tak się da są właśnie polscy himalaiści.

Uczeń
Naszymi przewodnikami, autorytetami będą właśnie himalaiści polscy. Ich dokonania przekonują, że wysiłek związany ze zdobywaniem szczytów, jasno wyznaczony cel, współdziałanie i przyjaźń nadają życiu sens i przynoszą prawdziwą radość.

Uczeń
W szkole chcemy poznać swoje możliwości, pragniemy kształtować charakter i wolę, dążymy do rozwijania pasji i zainteresowań.

Uczennica
Ludzie, którzy kochali góry zostawili nam wiele wspomnień o zdobywaniu szczytów, o sensie wędrowania. Góry dają człowiekowi nieograniczony kontakt z przyrodą, poczucie wewnętrznego wyzwolenia, oczyszczenia i niezależności.

Uczeń
Góry milczą. Wszystko, co milczy, nadaje się do przechowywania ludzkich tajemnic. Tablica, którą odsłonimy, a potem umieścimy na korytarzu także będzie milczeć. Jednak każdy uczeń SP 24 im. Himalaistów Polskich, który zatrzyma się przed nią będzie mógł w głębi swej duszy usłyszeć: „Odkryj swój talent, zdobywaj szczyty, dąż do celu, wykorzystaj swój czas przez Himalaje do gwiazd”.

Odsłonięcia tablicy dokonali Krzysztof Wielicki i Adam Bielecki, a następnie wszyscy obecni himalaiści złożyli na niej swoje podpisy.

Maciej Gramatyka, zastępca prezydenta Tychów ds. społecznych
To naprawdę wzruszająca chwila dla mnie. Kiedy byłem w wieku uczniów tej szkoły, pan Krzysztof Wielicki był dla mnie wzorem jako ten, który zdobywa szczyty, pokonuje to, co niepokonane, nie poddaje się, jest konsekwentny. I gdy zastanawiałem się, jak to się dzieje, że to właśnie w Tychach czcimy himalaistów polskich (panowie himalaiście sami stwierdzili, że to coś wyjątkowego, że z Tychów jest tak wielu zdobywców najwyższych szczytów), to doszedłem do wniosku, że nie powinno nas to dziwić. Wszak ludzie, którzy przyjeżdżali do Tychów i tworzyli to miasto po wojnie, wybierali coś nieznanego, realizowali się w przestrzeni, która była dla nich obca. To było pokonywanie pewnych szczytów. Mam wrażenie, że przyjeżdżali tu właśnie ludzie, którzy lubili wyzwania; którzy chcieli coś zmienić, chcieli poznać to niepewne, niejasne, nieznane i to właśnie z tych kreatywnych zdobywców między innymi wywodzą się himalaiści. Myślę, że takich zdobywców szczytów w różnych obszarach w naszym mieście możemy wymienić wielu. Mogą to być też artyści, ale i zwykli ludzie, którzy przyjechali tu i coś pokonali; pokonali jakieś przeciwności i mogą czuć się zdobywcami. Jestem przekonany, że Tychy to właśnie takie miasto zdobywców. Cieszę się, że w tej szkole, która jest najnowszą szkołą w naszym mieście gościmy himalaistów, bo to wy pokazujecie z jednej strony jak zdobyć to, co niezdobyte, ale pokazujecie też, że w przypadku zagrożenia życia jesteście solidarni; że potraficie ze sobą współpracować, mimo że przecież kiedy się zdobywa szczyty, to się rywalizuje. Ale w sytuacji zagrożenia jesteście razem, jesteście solidarni. Tego powinni uczyć się wszyscy, którzy będą zdobywać swoje szczyty. Życzę wam, drodzy uczniowie, żeby to była dla was przygoda na całe życie.

Krzysztof Wielicki
Zawiesiliście poprzeczkę bardzo wysoko. Żeby dorównać Wandzi, Jurkowi i całemu pokoleniu złotej dekady polskiego alpinizmu czeka was naprawdę bardzo wiele wysiłku, trudu, wyrzeczeń i nie mam na myśli tylko Himalajów, bo nie wszyscy tam pójdą. Każdy ma swój Everest. Każdy z was wybierze swoją drogę życiową, ale pamiętajcie, że nie zawsze wystarczy nauka, praca, talent. Jest jeszcze coś takiego jak wiara. Gdyby nie wiara alpinistów w to, że możemy coś osiągnąć, to byśmy nic nie osiągnęli. Bo sukces to jest talent razy praca razy wiara w kwadracie. Mam nadzieję, że będziecie podążać taką drogą, jaką podążali nasi poprzednicy. Życzę wam, by droga, którą wybierzecie była ciekawa i aktywna. Warto pisać historię. Życzę wam, byście pisali historię światową w obojętnie jakiej dyscyplinie.

Janusz Majer
Zastanawiałem się, skąd ten pomysł i jak na to Państwo wpadli, ale teraz, jak widzę, że tu wśród tych polskich himalaistów jest czworo związanych z Tychami(Krzysztof Wielicki, Adam Bielecki, Artur Małek i Marek Chmielarski) to po prostu wybraliście sobie tego patrona spośród was, spośród tyszan.
Nie bójcie się marzyć, bo żeby czegoś w życiu dokonać, do tego potrzebne są marzenia.

Adam Bielecki
To jest dla mnie wzruszający moment. Do głowy by mi nie przyszło, że himalaiści mogą zostać patronem szkoły. Jadąc tutaj zastanawiałem się, co chciałbym powiedzieć takiemu 10-, 12-letniemu Adasiowi podczas takiej uroczystości, a myśl druga to taka, że to wszystko bez sensu, bo w tym wieku nie lubiłem mądrzących się dorosłych i pewnie i tak bym za bardzo nie słuchał. Ale i tak chciałbym powiedzieć temu Adasiowi, że warto marzyć. Te marzenia zostały dzisiaj odmienione przez wszystkie przypadki i słusznie. Chciałbym powiedzieć temu Adasiow, że warto tez wierzyć w siebie, warto słuchać siebie, bo choć inni ludzie mogą nam dać szereg dobrych rad, to na pytanie jak być szczęśliwym możemy odpowiedzieć sobie tylko sami. Warto tej odpowiedzi szukać, warto za swoimi marzeniami podążać, warto słuchać siebie".

Marek Chmielarski
Wszyscy zaczęliśmy od Beskidów, przepięknych gor, które są bardzo blisko, bardzo są dostępne. Polecamy.

Przemysław Major, bierunianin, wiceburmistrz Cieszyna:
Życzę wam, żeby ci wasi patron byli przewodnikami, mentorami i inspiratorami do działania.
Kiedy w 2005 r. wraz z panem Krzysztofem Wielickim miałem okazję uczestniczyć w programie „Śladami polskich zdobywców” z okazji 25. rocznicy pierwszego zimowego wejścia na Mont Everest (17 lutego br. będzie 39. rocznica tego wydarzenia) i byliśmy w Nepalu, zrobiłem tam sobie samemu prezent, który teraz chciałbym zostawić w waszej szkole. Jest to flaga Nepalu, kraju, który się kojarzy z Himalajami, z Katmandu, z którego się wyrusza. Ta flaga to jest symbolika Himalajów, ale także dwóch religii tego kraju. Są tu też symbole dwóch największych ciał niebieskich: słońca i księżyca. Nepalczycy wierzą, że jak długo te ciała niebieskie będą istniały, tak długo istniał będzie ten naród. Życzę wam, by też tak długo istniała ta szkoła z tymi patronami.

Podczas uroczystości zostały klasom przydzielone najwyższe szczyty, którymi się mają "opiekować"; które mają poznawać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto