Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Gliwicach: Strajkują wszystkie placówki, ale nie wszyscy nauczyciele ZDJĘCIA

MAKI
Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Gliwicach
Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Gliwicach Karina Trojok
W Gliwicach do strajku przystąpiły wszystkie placówki publiczne. Do wczoraj do późnych godzin dyrektorzy szkół na bieżąco informowali rodziców przez elektroniczne dzienniczki, aktualizowali informacje. Według ostatniego podsumowania strajkuje 53 proc. nauczycieli.

W Gliwicach przystąpienie do strajku zgłosiły wszystkie placówki, ale nie wszyscy nauczyciele strajkują - jak się dowiedzieliśmy ma to związek z faktem, że solidarnościowi związkowcy porozumienie z rządem podpisali.

Władze samorządowe zbierają dane, by wiedzieć, jak organizować opiekę nad dziećmi w kolejnych dniach.

Udział w strajku zdeklarowało 100 % jednostek oświaty – 55 jednostek
Czynny udział w strajku bierze 54 jednostek – za wyjątkiem Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii, który pracuje normalnie.

Aktualnie pracę świadczy 264 nauczycieli (ok. 8,2%) – wg stanu na godz. 8.00 – sytuacja ulegać będzie zmianie, ponieważ nie wszyscy rozpoczynają prace o tej samej porze (zgodnie z planem zajęć).

W strajku bierze czynny udział 1549 nauczycieli (ok. 53%) – wg stanu na godz. 8.30 – sytuacja ulegać będzie zmianie, ponieważ nie wszyscy rozpoczynają prace o tej samej porze (zgodnie z planem zajęć).

Część nauczycieli nie świadczy pracy z powodów innych niż strajk, np.: L4, urlop (tylko przedszkola – placówki nieferyjne), opieka nad własnym dzieckiem do lat 8 – którego szkoła/przedszkole strajkuje.

Do większości szkół i placówek oświatowych, po informacji o przystąpieniu szkoły/przedszkola do strajku, nie zgłosiły się dzieci i uczniowie – dla nielicznych grup uczniów organizowane są zajęcia opiekuńcze – często przez dyrektorów i i wicedyrektorów.

- Nie zdarzyła się sytuacja, że dziecko, które zostało przyprowadzone przez rodzica nie zostało przyjęte do placówki („zaopiekowane”) - podkreśla Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic.

Pani Katarzyna posłała dziecko z mężem do pracy - bo jego zakład zorganizował taką możliwość. Pani Krystyna, której wnuczka chodzi do SP nr 41 w Gliwicach - podkreśla, że szkoła na bieżąco, do późnych godzin - uzupełniała wiadomości na swojej stronie internetowej oraz w dzienniczku elektronicznym.

Strajk nauczycieli w Śląskiem MINUTA PO MINUCIE Sprawdźcie, co dzieje się w szkołach

Efekt - żadne dziecko nie stanęło pod drzwiami szkół. Jak zapewniają dyrektorzy - są gotowi zaopiekować się dziećmi, gdyby zaszła taka konieczność, dyrektor może podjąć się opieki nad dziećmi w grupie do 25 osób.

- Rodzice poorganizowali się też między sobą, także rodzice dzieci przedszkolnych - kto brał wolne, ten oferował pomoc innym rodzicom - słyszymy od rodziców w jednej z gliwickich szkół. - Jest to jednak ogromny kłopot, bo ta niepewność była najgorsza.

- To nie jest strajk, którego zasadniczym celem są płace, najważniejsze, o co walczymy to zwiększenie nakładów na oświatę - usłyszeliśmy w gliwickiej Szkole Podstawowej nr 28.
Tak, jak w innych gliwickich szkołach - strajkuje tam 100 proc. nauczycieli. Jeśli ktoś jest na zwolnieniu, to przedłużającym się i z ważnych zdrowotnych powodów. To jedna z największych gliwickich placówek, chodzi to ok. 500 dzieci, jest ok. 70 nauczycieli.

Sytuacja jest o tyle prostsza, że uczniowie tej placówki (co było już dawno zaplanowane) uczestniczą w rekolekcjach przez trzy kolejne dni.

Dyrektorzy szkół informowali także o możliwościach wynikających z Kodeksu Pracy - opieka nad dzieckiem do lat 14, albo też skorzystanie z możliwości wzięcia wolnego dnia na dziecko do lat 8.

Wiele zakładów pracy proponowało rodzicom zapewnienie opieki dla dzieci tego dnia, w szkołach także pojawili się nauczyciele z własnymi dziećmi - bo pozwoliła na to dyrekcja szkół.

Dyrektorzy gliwickich szkół, jak zapewniają, są także przygotowani na ewentualność, gdyby strajk przedłużał się - w kontekście egzaminów czekających uczniów. Zapewniają, że dobro uczniów jest najważniejsze i zrobią wszystko, by o to zadbać.

- Jesteśmy tak umówieni z dyrektorami szkół, że ja przyślę trzy osoby niestrajkujące np. do SP nr 6, a pani dyrektor tamtej placówki do mnie - tłumaczy dyrektor SP nr 28 Grażyna Wach.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Strajk nauczycieli w Gliwicach: Strajkują wszystkie placówki, ale nie wszyscy nauczyciele ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto