Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Szkole Podstawowej nr 2 w Lublińcu. Protestują 24 osoby. Dzieci, które przyszły, mają zajęcia na świetlicy ZDJĘCIA

PW
Strajk w SP nr 2 w Lublińcu 8.04.2019.
Nauczycielka języka polskiego Adriana Wręczycka z ZNP.
Strajk w SP nr 2 w Lublińcu 8.04.2019. Nauczycielka języka polskiego Adriana Wręczycka z ZNP. PW
W Szkole Podstawowej nr 2 w Lublińcu nie wszyscy nauczyciele strajkują. Ci, którzy się na to nie zdecydowali, zajmują się uczniami. - Zorganizowaliśmy dla nich zajęcia na świetlicy - mówi Agnieszka Stelmaszczyk, dyrektor szkoły.

Po fiasku wczorajszych rozmów między rządem i związkowcami w sprawie podwyżek dla nauczycieli, stało się jasne, że dzisiaj 8 kwietnia o godz. 8.00 rozpocznie się masowy strajk, nazywany największym od ponad 20 lat. Odwiedziliśmy niektóre lublinieckie szkoły, żeby zorientować się jak wygląda sytuacja. Jeśli ktoś spodziewał się licznych flag, transparentów i okrzyków przez megafon, to może się rozczarować. Strajk nauczycieli polega na powstrzymaniu się od prowadzenia zajęć lekcyjnych, opiekuńczych i wychowawczych. W SP nr 2 powstrzymanie się od tego zadeklarowały już wcześniej 24 osoby.

- Do strajku nie przystąpiło 10 nauczycieli. Prowadzą oni zajęcia na świetlicy dla uczniów, którzy przyszli dzisiaj do szkoły - poinformowała Agnieszka Stelmaszczyk, dyrektor "dwójki".

Dzieci jest niewiele, ponieważ już kilka dni temu na stronach internetowych szkół pojawiły się oficjalne informacje o planowanym proteście połączone z apelami i prośbami do rodziców, żeby starali się w tym okresie zapewnić opiekę dzieciom we własnym zakresie.

Strajkujący nauczyciele SP nr 2 przebywają w pokoju nauczycielskim. Jak podkreśliła nauczycielka języka polskiego Adriana Wręczycka, przedstawicielka ZNP w tej placówce, opieka dla dzieci, które pojawiły się w szkole, jest zapewniona.

- Jeszcze nie wszyscy nauczyciele, którzy deklarowali udział w strajku, pojawili się w szkole, ponieważ zaczynają pracę o różnych godzinach. A strajkujemy w godzinach pracy - wyjaśniła Adriana Wręczycka.

Protestujący nauczyciele "dwójki" zgadzają się ze zdaniem i postulatami kierownictwa związków zawodowych, a zbulwersowani są ostatnimi propozycjami strony rządowej, które odebrali jako lekceważące. Z kolei ci, którzy nie zdecydowali się na udział w strajku, niekoniecznie są mu przeciwni, ale mieli swoje powody, żeby do niego nie przystąpić.

- Nikt nie zapłaci mojego kredytu hipotecznego w przyszłym miesiącu. Na przykład tydzień strajku, to dużo mniej na wypłacie - powiedziała jedna z nauczycielek.

Inni nie strajkują np. ponieważ niebawem przejdą na emerytury, więc ewentualne podwyżki i tak ich nie obejmą. A zdają sobie przy tym sprawę, że trzeba zapewnić opiekę dzieciom, które przyszły.

- 24 rodziców zadeklarowało przyprowadzenie swoich dzieci. Na ten moment (rozmawialiśmy ok. godz. 9.00) jest ich na świetlicy 15 - podała jedna z nauczycielek.

Za dwa dni rozpoczynają się egzaminy gimnazjalne. Jeśli do tego czasu strajk się nie zakończy, z ich przeprowadzeniem może być problem. W Lublińcu takie egzaminy odbędą się w SP nr 2 i SP nr 4, czyli byłych gimnazjach, przekształconych na podstawówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto