Strajk nauczycieli w Tarnowskich Górach
Z nieoficjalnych informacji wynika, że na terenie Tarnowskich Gór, Kalet i Miasteczka Śląskiego jedynie 3 szkoły nie opowiedziały się za strajkiem, co oznacza, że weźmie w nim udział 48 placówek.
Co będzie z uczniami?
Dyrektorzy tarnogórskich szkół i przedszkoli wystosowali do rodziców pismo, w którym informują o strajku i jego możliwych następstwach. Nie tylko w Tarnowskich Górach, ale w całej Polsce samorządy oraz nauczyciele przekonują, że tego dnia najlepiej znaleźć opiekę dla dzieci poza szkołą lub przedszkolem. Ułatwia to wiele firm, ale też Urząd Miejski w Tarnowskich Górach. Burmistrz Arkadiusz Czech pozwolił swoim pracownikom przyjść do urzędu z dziećmi w czasie strajku nauczycieli.
Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach zapewniło opiekę dzieciom z Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Tarnowskich Górach oraz Zespołu Szkół Specjalnych w Radzionkowie.
- 3 kwietnia do wszystkich rodziców została wysłana prośba o zabezpieczenie opieki nad dziećmi. Jednak 20 proc. nauczycieli zdeklarowało, że nie weźmie udziału w strajku, więc to oni powinni zorganizować zajęcia dla uczniów - mówi Piotr Korab z UM w Tarnowskich Górach.
Wyniki referendum rzeczywiście pokazują, że 20 proc. nauczycieli biorących udział w referendum nie będzie tego dnia strajkować. Na pierwszy rzut oka to oni oraz dyrektorzy szkół i przedszkoli, którzy zgodnie z prawem strajkować nie mogą, powinni w czasie protestu wziąć odpowiedzialność za opiekę nad uczniami.
Sytuacja jest jednak bardzo skomplikowana, co przyznaje również UM. W niektórych placówkach za strajkiem opowiedziało się sto procent nauczycieli, w innych ten odsetek był mniejszy. Dalej nie pokazuje to realniej liczby nauczycieli, którzy wezmą udział w proteście w poszczególnych szkołach.
Dyrektor jednej ze szkół w Tarnowskich Górach tłumaczy nam, że udział w strajku jest indywidualną decyzją każdego nauczyciela. To, że ktoś w referendum opowiedział się za strajkiem wcale nie oznacza, że weźmie on w nim udział. Nikt nie zapewni też, że nauczyciele będący przeciwko protestowi w poniedziałek do niego nie dołączą.
Wszystkie szkoły oraz przedszkola mają obowiązek zapewnić uczniom opiekę. W czasie strajku będą w nich zapewne organizowane różnego rodzaju zajęcia w formie zastępstwa, ale zapewne nie będą to zwyczajne lekcje. Największy problem występuje w przedszkolach, ponieważ tam jedna nauczycielka może zająć się jedynie 20 malcami, a większość tego typu placówek posiada kilkudziesięciu lub nawet stu wychowanków.
Wszystko wskazuje na to, że musimy uzbroić się w cierpliwość i wszystkiego dowiemy się 8 kwietnia.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?