Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa Juliusza jak koło pasowe w samochodzie rozkręci biznes, zatrzyma młodych i da opiekę starym

Aleksander Król
Na terenie dawnego szpitala powstanie Regionalny Ośrodek Geriatryczny. Obok znajdą się: centrum biznesowe, edukatorium, bursa z hostelem i piękny park. Niektórych „puzzli” unikalnego projektu jeszcze nie ma, inne trzeba przebudować. Strefa Juliusza w Rybniku ma być unikalna na skalę całego kraju.

Strefa Juliusza jak koło pasowe w samochodzie rozkręci biznes, zatrzyma młodych i da opiekę starym

Nowe centrum biznesowe w nieistniejącym jeszcze, przeszklonym biurowcu „Weber”, zupełnie nowy Regionalny Ośrodek Geriatryczny „Roger”, edukatorium przyrodnicze utworzone w dawnym budynku szpitalnym „Juliusz” i bursa dla pracowników z hostelem w obiekcie szpitalnym „Rafał”, a także Centrum Wsparcia Rodziny w starym oddziale dermatologii, a pomiędzy tymi elementami jeszcze Park Bukówka - m.in. z takich „puzzli” ma składać się unikalna „Strefa Juliusza”, którą władze Rybnika chcą stworzyć na terenie zamkniętego 16 lat temu kompleksu Szpitala Miejskiego nr 1 w Rybniku.

Pionierski w skali całego kraju pomysł ma wypalić, bo całość - jak przekonują urzędnicy - ma funkcjonować w sposób wzajemnie się uzupełniający, spójny mechanizm. - Zależy mi, żeby „Strefa Juliusza” uruchomiła kilka procesów w mieście. Jak koło pasowe w samochodzie, ma poruszać wiele elementów, które mają ze sobą współgrać, uzupełniać się i doprowadzić do współpracy międzypokoleniowej - mówi obrazowo Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. Dodaje, że jest w tym coś innowacyjnego, ale jednocześnie bardzo dobrze przeanalizowanego przez fachowców. - To nie jest strzelanie na wiwat, ale pomysł mocno przeanalizowany. Chcemy podjąć to ryzyko - mówi Kuczera.

Projekt zakładający zagospodarowanie już istniejących zabytkowych budynków szpitalnych z jeszcze niepowstałą, nowoczesną infrastrukturą powstał w oparciu o analizy przeprowadzone przez firmę Cushman&Wakefield (badania demografii, zasobów biznesowych, sieci komunikacji oraz konkurencji), a także Krajowego Instytutu Senioralnego. Przedsięwzięcie ma z jednej strony zatrzymać młodych, którzy uciekają z centrum miasta - dać im pracę, a z drugiej być odpowiedzią na problemy starzejącego się społeczeństwa. - Uderzamy w pewną niszę, która jest szansą w regionie, ale i w całym województwie. O polityce senioralnej mówi się sporo, ale jeszcze nikt tak dokładnie jak my tego nie przeanalizował. To nasza szansa - mówi Kuczera.

Władze chcą wprowadzić do centrum Rybnika seniorów. - Regionalny Ośrodek Geriatryczny to najbardziej śmiały projekt, który wprowadza do centrum osoby, które najczęściej są wyprowadzane na zewnątrz. To zupełnie inna filozofia. Wszystkie badania mówią, że osoby starsze im dłużej są aktywne, pośród ludzi, w centrum, tym więcej z tego korzyści, zarówno dla nich, dla rodzin i całych społeczności - mówi Sebastian Musioł z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Wojciech Student, zastępca prezydenta Rybnika tłumaczy, że „Roger” nie ma być typowym DPS-em, jaki działa np. na ul. Żużlowej w Rybniku.

- Tam jest czysto, w porządku, ale ośrodek jest zupełnie niedostosowany do potrzeb dzisiejszych seniorów - mówi Student. W nowym „Rogerze” ma być wszystko zorganizowane kompleksowo, powstanie coś, co będzie w wielu wątkach obsługiwało seniora. To będzie pierwszy na Śląsku taki ośrodek geriatryczny z prawdziwego zdarzenia - mówi Student. Ma działać tu też m.in. Regionalne Centrum Telemedycyny, Zakład opiekuńczo-leczniczy, a na parterze nawet przedszkole, pomocne w terapii osób starszych.

W którejś z istniejących obok szkół - „Urszulankach” albo ZSZ Izby Rzemieślniczej mają powstać kierunki kształcące na potrzeby ośrodka geriatrycznego, zaś młodzi pracownicy (200 osób) zatrudnieni przy obsłudze seniorów, zamieszkaliby w bursie, która ma powstać w dawnym budynku „Rafał”. Tuż obok, w budynku „Juliusz” powstanie natomiast edukatorium przyrodnicze. Ale to nie ma być typowe muzeum, a raczej ośrodek bardziej porównywalny z Centrum Kopernika.

Najpierw jednak do byłego oddziału dawnej dermatologii zostanie przeniesione Centrum Wsparcia Rodziny. - Przeniesiemy tu ośrodek planowanej pieczy zastępczej z Floriańskiej, ale to będzie coś więcej - mówi Joanna Hawel, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej, dodając, że wsparcie ma tu znaleźć każda rodzina z Rybnika, także taka, które nie korzysta z pomocy społecznej. Całość ma uzupełnić przeszklony „Weber business park”, w którym ma powstać inkubator przedsiębiorczości oraz zintegrowane usługi dla biznesu.

Wszystko pięknie, ale jest pewne „ale”. Realizacja przedsięwzięcia uzależniona jest od konkursów, które miasto niekoniecznie musi wygrać. Teczka niezrealizowanych, dawnych projektów i wizualizacji w Rybniku jest gruba. - Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, jakimi są kwestie konkursowe, które będą wpływały na finansowanie tej inicjatywy. Ale szansa, żeby je wygrać, jest olbrzymia - mówi Kuczera.

Ile warte w całości jest całe przedsięwzięcie, władze nie były w stanie precyzyjnie podać, tłumacząc, że każdy z konkursów trzeba traktować oddzielnie.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto