Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa Kibica Eurosportu w Wiśle. Tłumy kibiców dopingowały skoczków do końca ZDJĘCIA

Bartosz Wojsa
Strefa Kibica Eurosportu w Wiśle: tłumy kibicowały skoczkom
Strefa Kibica Eurosportu w Wiśle: tłumy kibicowały skoczkom Bartosz Wojsa
Strefa Kibica Eurosportu w Wiśle: tłumy kibicowały skoczkom. I choć medalu nie udało się zdobyć, a kibice w większości i tak są zadowoleni z wyniku, to jednak niedosyt pozostał. Zobaczcie zdjęcia!

Strefa Kibica Eurosportu w Wiśle: tłumy kibicowały skoczkom

Strefa Kibica Eurosportu w Wiśle wypełniła się dzisiaj, 10 lutego, po brzegi. Setki kibiców przyszły, by dopingować drużynę biało-czerwonych w konkursie indywidualnym skoków narciarskich na normalnej skoczni. Zmagania sportowców mogli oglądać na wielkim ekranie, gdzie puszczony był stream z bieżącym komentarzem z Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu 2018.

Po pierwszej części konkursu nastroje były pozytywne. Stefan Hula oddał świetny skok i zajął pierwsze miejsce, Kamil Stoch był drugi. Nieco gorzej poradzili sobie Maciej Kot i Dawid Kubacki, gdzie Kubacki nie zakwalifikował się nawet do drugiej części konkursu.

- Musi być medal, musi - powtarzali sobie Beata i Krzysztof Grabowscy, którzy do Strefy Kibica Eurosportu w Wiśle przyjechali z synami, Mikołajem i Bartoszem, z Rudy Śląskiej. - Ta strefa kibica jest super, bardzo nam się podoba ten pomysł. Można wspólnie kibicować i przeżywać te wielkie emocje - mówili.

Niestety, w drugiej części konkursu nie było już tak kolorowo. Złe warunki pogodowe, przeciągający się w czasie konkurs i gorsze niż w pierwszej turze skoki sprawiły, że w ostatecznej klasyfikacji dopiero na czwartym miejscu znalazł się Kamil Stoch, a na piątym, tuż za nim, Stefan Hula. Były to najlepsze wyniki wśród naszych skoczków.

Oznacza to, rzecz jasna, że nasi skoczkowie musieli obejść się smakiem i nie zdobyli żadnych medali, choć oczekiwania wobec nich stawiane były od początku wysoko. Wielu kibiców z zawodem i niedosytem opuściło strefę kibica. Nie kryli swojego niezadowolenia. Większość z nich jednak, choć byli przygnębieni, nie tracili ducha walki.

- Nie tego się spodziewaliśmy, szkoda - mówił Sławomir Laboma. - Ale dalej będę trzymał kciuki, w zawodach drużynowych na pewno będzie lepiej - podkreślał.

W Strefie Kibica Eurosportu w Wiśle, oprócz mieszkańców i przybyłych, pojawiali się także wyjątkowi goście. Jednym z nich był Andrzej Strejlaur, polski trener, piłkarz i komentator sportowy. Jego sportowe osiągnięcia są ogromne, można by je wymieniać w nieskończoność. Wzbudził nie lada sensację, gdy pojawił się w strefie. Fani robili sobie z nim zdjęcia, rozmawiali. Specjalnie dla DZ pan Andrzej komentował też wynik dzisiejszego konkursu.

- Ja nie jestem zawiedziony, to nadal są świetni skoczkowie na mistrzowskim poziomie i zajęli przecież wysokie lokaty - mówił Andrzej Strejlaur. - To jest taki sport, na którego wynik działa wiele czynników. To nie tylko umiejętności zawodników, ale też warunki pogodowe, stres, łut szczęścia. Ja zawsze kibicuję wszystkim, dlatego gratuluję tym, którzy wygrali i dalej trzymam kciuki - podkreślał.

O tym, że warto wspierać naszych skoczków przekonywał także burmistrz Wisły, Tomasz Bujok.

- Zapowiadało się świetnie po pierwszej serii, ale znaczącą rolę odgrywały tu także warunki pogodowe. Szkoda, bo mieliśmy szanse, ale należy pamiętać, że te szanse nadal są, bo mamy jeszcze dużą skocznie czy zawody drużynowe. Trzeba być dobrej myśli - mówił burmistrz Bujok. - Bardzo mnie cieszy, że mieszkańcy tak licznie pojawili się w strefie kibica. Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę - dodawał.

Przypomnijmy, że oprócz Placu B. Hoffa w Wiśle, Strefa Kibiców Eurosportu została otworzona również w Karpaczu. Obie strefy mogą pomieścić do tysiąca osób. Zostały otwarte w czwartek, 8 lutego, dzień przed oficjalną ceremonią otwarcia igrzysk, kiedy odbywały się kwalifikacje do konkursu skoków narciarskich.

– Chcemy, aby strefy kibica Eurosportu były wyjątkowymi miejscami promującymi idee olimpijskie, łączącymi miłośników sportu w każdym wieku – mówi Dorota Żurkowska-Bytner, SVP Country Manager Discovery w Polsce. Cieszymy się, że uda nam się zorganizować aż dwie takie strefy, w ważnych dla Polski ośrodkach dyscyplin zimowych. Jesteśmy przekonani, że w czasie igrzysk nie tylko cały Karpacz i Wisła, ale także spędzający tam czas turyści, będą dzielić z nami sportowe emocje, a strefy kibica staną się centrum olimpijskich przeżyć oraz dobrej rozrywki – dodaje.

Strefy będą funkcjonować codziennie aż do zakończenia igrzysk, czyli do 25 lutego, w godzinach od 11 do 23. Wstęp do nich jest całkowicie darmowy. Oprócz wspólnego przeżywania sportowych emocji, kibice mogą również wziąć udział w licznych atrakcjach. Przygotowano dla nich m.in. laserową strzelnicę biathlonową czy lodowisko do curlingu. Dla fanów dostępne są dodatkowo punkty gastronomiczne.

Czytaj również:
Polacy poza podium! Miał być medal, jest złość [OPINIE SKOCZKÓW, skoki w narciarskie w PJONGCZANG 2018]

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Miss Studniówki 2018. Najładniejsze dziewczyny z woj. śląskiego [ZDJĘCIA]

Śląskie: Najrzadsze imiona dziecięce 2017 [TOP 30]

Rejestr pedofili i gwałcicieli z woj. śląskiego NAZWISKA I ZDJĘCIA

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto