Pierwszym potwierdzonym przypadkiem zachorowania na świńską grypę jest przypadek z Tychów. Zachorowała młoda kobieta w ciąży, która jest już w szpitalu pod opieką lekarzy.
Podczas pobytu w szpitalu urodziła zdrowe dziecko. Chorobą zaraziła się od swojego starszego dziecka, u którego laboratoryjnie potwierdzono grypę AH1N1.
- Najlepszą ochroną przed chorobą pozostaje szczepionka. Tegoroczna chroni nas przed skutkami grypy świńskiej. Dlatego zachęcam wszystkich, by się zaszczepili. Zwłaszcza powinny to zrobić osoby z grup ryzyka, a więc osoby starsze i dzieci, bo to one mogą najbardziej odczuć skutki choroby - mówi Wojewódzki Inspektor Sanitarny Grzegorz Hudzik.
Inspekcja sanitarna wzięła pod kontrolę zarówno rodzinę kobiety, jak i lekarza domowego, który się nią opiekował.
Oprócz kobiety, która urodziła dziecko, na oddziale przebywa jeszcze jedna pacjentka z podejrzeniem świńskiej grypy.
- Ich stan jest dobry, mają objawy lekkiego przeziębienia, trochę kichają, ale nie pojawiły się objawy grypy klasycznej z wysoką gorączką. Jednak by chuchać na zimne, zdecydowaliśmy o odizolowaniu pacjentek od innych chorych - wyjaśnia doktor Tomasz Macura, ordynator oddziału.
- Pierwszymi objawami grypy jest wysoka temperatura, bóle głowy, dreszcze. W tej postaci grypy mogą się także pojawić nudności - informuje inspektor Hudzik.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?