Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sytuacja w RCKiK w Raciborzu stabilna, ale trzeba ciąć etaty

JW
Joanna Wieczorek
Zmiana przepisów i nowy dyrektor. Po ubiegłorocznej burzy wokół sytuacji w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu nie ma już śladu. Ministerstwo zdrowia zapewnia, że RCKiK jest bezpieczne i przejęcia ani likwidacji nie będzie.

W lipcu i sierpniu ubiegłego roku cały Racibórz żył tym, co stanie się z RCKiK. Sytuacja finansowa była fatalna. Załoga obawiała się, że podzieli los pracowników zlikwidowanych centrów w Bielsku – Białej i Częstochowie. W Centrum w Raciborzu urósł kilkunastomilionowy dług, głównie przez budowę – za 30 mln złotych – nowoczesnego Centrum oraz przez zawyżaną w magazynach cenę osocza. Pełniąca wtedy obowiązki dyrektora, Agnieszka Wiklińska, przedstawiła w ministerstwie założenia planu naprawczego. Od tego czasu minął ponad rok, w ministerstwie zapewniają, że Centrum krwiodawstwa w Raciborzu będzie działało dalej. Z ustawy o działalności leczniczej usunięto możliwość przekształcenia zadłużonych ZOZ-ów (w tym także RCKiK w Raciborzu) w spółkę kapitałową. - RCKiK w Raciborzu będzie dalej funkcjonowało w obecnej formie organizacyjno-prawnej, tj. samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej, realizującego swoje zadania statutowe – informuje Milena Kruszewska, rzeczniczka ministra zdrowia, w odpowiedzi na nasze zapytanie o dalsze losy tej jednostki. Dziś osoby decyzyjne zapewniają, że w przypadku raciborskiego Centrum wszystko jest na dobrej drodze do tego, by wyjść na prostą. Potrzebny będzie jednak czas i dobra strategia działania.

Ubiegły rok Centrum zamknęło dodatnim wynikiem finansowym. 2016 rok jednostka może zakończyć na lekkim plusie lub… minusie, nie przekraczającym poziomu amortyzacji. Zbigniew Wierciński, dyrektor RCKiK mówi, że ciężko oceniać zamknięcie roku, bo został jeszcze kwartał. Wiadomo na pewno, że jednym z elementów racjonalizacji wydatków jest redukcja zatrudnienia o ok. 30 etatów. – Redukcja etatów rozłożona została na 2 lata. Częściowo już się dokonała. Na dzisiaj mamy 113 etatów, do końca roku zejdziemy do poziomu 109. Jedna umowa wygaśnie w związku z przejściem na emeryturę. Liczba 108 etatów, to liczba odpowiadająca potrzebom krwiodawstwa – komentuje dyrektor RCKiK w Raciborzu.

Z powodów finansowych dyrektor wstrzymał inwestycję budowy garażu dla ambulansu. Rozwiązaniem zastępczym jest dzierżawa pomieszczenia spełniającego wymagane kryteria. W perspektywie 10 lat Centrum ma na takim ruchu zaoszczędzić ponad milion złotych. Nowy szef Centrum nie zapowiada rewolucyjnych zmian, nie zostanie również rozszerzona działalność. – Nie przewiduję drastycznych zmian. Będzie to przede wszystkim utrzymywanie dotychczasowej działalności i poziomu dawstwa krwi. Uzależniamy rozwinięcie działalności od planów centralnych – dodaje dyrektor. Jednostka nie chce też konkurować na rynku krwi z Centrum w Katowicach. Funkcjonowanie ma się opierać na współpracy i uzupełnianiu. RCKiK w Raciborzu obsługuje teren: powiatu raciborskiego, rybnickiego, wodzisławskiego, Żor i Jastrzębia – Zdroju.

Dyrektor wysłał do ministerstwa zdrowia zapytanie o możliwość sprzedaży budynku byłej siedziby krwiodawstwa w Raciborzu. Gdy przyjdzie pozytywna odpowiedź, będzie można ogłosić przetarg. Jaka cena wywoławcza za budynek? Dyrektor nie chce zdradzić kwoty, mówi że dowiemy się tego w momencie ogłoszenia przetargu.
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu ma rocznie ok. 20 tys. dawców, którzy oddają razem 15 tys. litrów krwi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto