Kilka szczegółów tegorocznej aranżacji szopki w Panewnikach zdradził nam jej twórca – Paweł Jałowiczor z Jaworzynki, który w tym roku budował ją już 20 rok z rzędu.
- W centralnej części miejsce narodzenia Jezusa Chrystusa znajduje się w bacówce, powyżej na skarpie stoi góral w oryginalnym stroju z Beskidu Śląskiego z owieczką - wyjaśnił. W lewej nawie znajdziemy m.in. św. Franciszka, zaś prawa część szopki ma przedstawiać Katowice, ale tę instalację przygotowuje już katowicki magistrat, co pokaże, to tajemnica.
W tym roku, to pewne do szopki wracają najstarsze figury, których rok temu nie pokazywano, a warto pamiętać, że wśród tych najbardziej leciwych jest kobieta z dzbanem mająca 130 lat. - Łącznie figur do tegorocznej szopki użyliśmy 80, poza nimi eksponatów jest w sumie ponad 200 – wylicza Jałowiczor. Wszystkie figury rzeźbi sam, zazwyczaj w drewnie, następnie pokrywa farbą akrylową. Figury mają od metra do nawet 1,3 m.
Przypomnijmy: historia szopki w Panewnikach sięga początku ubiegłego wieku. Przez dziesięciolecia zamieniała się jej lokalizacja i rozmiary. W ostatnich latach niezmiennie należy do największych tego typu instalacji w Polsce. Żłobek jest wysoki na około 18 metrów, szeroki na 32, zaś niebo nad nim składa się z około 200 żarówek.
Jałowiczor buduje go co roku. Pracę rozpoczyna w swoim warsztacie kilka miesięcy przed świętami, a na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem przyjeżdża do Katowic i buduje żłobek w bazylice w Panewnikach. - To wielka praca, ale i wielka satysfakcja, to takie moje rekolekcje – mówi.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?