„Polacy nic się nie stało, stara śpiewka”, „Czasu się nie cofnie. Nie zostało to zabezpieczone i tyle w temacie. Problem był zamknąć wyjazd na rondzie. Nie doszłoby do tego”, „Najbardziej żal dzieci, jak bardzo były rozżalone. Przygotowały się na przejazd kolarzy - miały ze sobą chorągiewki,plakaty. Trzeba było zobaczyć ich miny” - to tylko niektóre z komentarzy kibiców w sieci, jakie pojawiły się 5 sierpnia po starcie drugiego etapu Tour de Pologne w Tarnowskich Górach. W Tarnowskich Górach po raz czwarty już zagościł największy polski wyścig kolarski - 75.Tour de Pologne UCI World Tour. To właśnie tutaj odbył się start drugiego etapu wyścigu. Jak się okazało - nie do końca udany.
Pierwszą, wstępną pętlę, liczącą ok. 5 km kolarze przejechali przez centrum miasta, natomiast druga miała liczyć 34 km i przebiegać przez 10 dzielnic i gminę Zbrosławice. Kibice, którzy ustawili się na trasie drugiej pętli, peletonu się nie doczekali.
- Kolarzy źle pokierował marshal - osoba z obsługi technicznej organizatora (Lang Team), jadąca na motocyklu przed wyścigiem i wyznaczająca trasę. Zamiast pojechać ulicą Sienkiewicza, a dalej w kierunku Sowic i pozostałych dzielnic, kolarze skręcili na rondzie na wiadukt i od razu udali się w kierunku Katowic przez Piekary Śląskie - tłumaczy Piotr Korab, naczelnik Wydziału Kultury, Turystyki i Promocji Miasta oraz koordynator ds. Tour de Pologne w Tarnowskich Górach. - W przygotowanie Tour de Pologne włożyliśmy bardzo dużo pracy. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, służby porządkowe zabezpieczyły trasę, przy której zgromadziły się tłumy mieszkańców. Jest nam przykro. Za zaistniałą sytuację odpowiada organizator - dodaje.
Kibice, zwłaszcza ci najmłodsi, byli zawiedzeni i rozgoryczeni. Przyszli całymi rodzinami, ze znajomymi, by zobaczyć nie w telewizji, a „na żywo” najlepszych kolarzy świata. Na oficjalnym profilu wyścigu na Facebooku przeprasza ich Czesław Lang, były kolarz, dyrektor generalny Lang Team.
- W imieniu organizatorów bardzo przepraszam wszystkich kibiców zgromadzonych na rundzie w Tarnowskich Górach. Błąd mógł każdy popełnić. Być może marshal zagapił się i pomylił, a może nie słuchał dobrze wytycznych na odprawie. Zawiedliście się, ale mam nadzieję, że wam to wynagrodzimy. Jednocześnie dziękuję wszystkim służbom za sprawne reakcje - wyścig w każdym kolejnym mieście był wcześniej. Pokazaliśmy, że w Polsce potrafimy sobie poradzić nawet w sytuacjach kryzysowych. Wyścig mógł dalej przebiegać - powiedział w nagraniu wideo.
Miasto na start Tour de Pologne w Tarnowskich Górach wydało ok. 200 tys. zł netto. Będzie domagało się rekompensaty. Na razie po niedzielnej rozmowie z dyrektorem wyścigu wstępnie ustalono, że we wrześniu specjalnie dla tarnogórzan odbędzie się event kolarski. Negocjacje zostaną wznowione po zakończeniu Tour de Pologne.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?