Zamiast bić się medale, wicemistrzowie kraju będą musieli walczyć o utrzymanie w PlusLidze. Klub, który od 10 lat zajmował miejsce w czwórce, w tym sezonie może zająć co najwyżej siódme miejsce. A przecież przed sezonem w Jastrzębiu nie ukrywano, że zbudowano zespół, który ma walczyć nie tyle o podium, co o jego najwyższy stopień. Ambicje zostały rozbudzone po tym, jak drużyna Jastrzębskiego Węgla w ubiegłym sezonie wywalczyła srebrny medal mistrzostw Polski przegrywając w finale ze Skrą Bełchatów.
Nie udało się jednak zatrzymać największej gwiazdy górniczej drużyny Pawła Abramowa, z Jastrzębia odszedł także Patryk Czarnowski. Jak się okazało, powstałe dziury trudno było załatać. Drużynie teraz wyraźnie brakuje lidera, takiego, jakim był właśnie Abramow.
Ten sezon od początku źle się układał dla zespołu z Jastrzębia. Seria porażek zmusiła działaczy do zmiany na ławce trenerskiej. Igora Prielożnego zastąpiła była gwiazda włoskiej siatkówki Lorenzo Bernardi. Pod jego wodzą zespół powoli się zaczął odbudowywać. Awansował do następnej rundy w Lidze Mistrzów, na krajowym podwórku niestety nie udało się już odwrócić złej karty.
JASTRZĘBSKI WĘGIEL BĘDZIE WALCZYŁ O UTRZYMANIE W PLUSLIDZE!
- Dla nas sezon jeszcze się nie skończył. Przed nami finał Pucharu Polski, a w Lidze Mistrzów jest szansa dotrzeć do Final Four - szuka pozytywów włoski szkoleniowiec.
Kontrakt Bernardiego z Jastrzębskim Węglem obowiązuje do końca sezonu, włoski szkoleniowiec chciałby jednak zostać w Jastrzębiu dużej. - To dla mnie nowe doświadczenie, chciałbym je jeszcze kontynuować - zapewnia Włoch.
Trwa plebiscyt Dziennika Zachodniego na najlepszego piłkarza, odkrycie oraz trenera 2010 roku. Oddaj swój głos!
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?