Trójkąt Trzech Cesarzy - czy powstanie platforma widokowa i elektrownia wodna? [WIZUALIZACJE]

Trójkąt Trzech Cesarzy - czy powstanie platforma widokowa, muzeum i ścieżki rowerowe? [WIZUALIZACJE]

Platforma widokowa, muzeum, trasy rowerowe i pokazowa, ale niewykluczone, że i prawdziwa elektrownia wodna - takie są plany jaworznickiej spółki Alora dotyczące rekreacyjnego wykorzystania słynnego Trójkąta Trzech Cesarzy. Na miejscu połączenia się Białej i Czarnej Przemszy, gdzie do momentu odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. stykały się granice Rosji, Austro-Węgier i Prus, nie dzieje się wiele, chociaż o jego zagospodarowanie zabiegają również społecznicy z Sosnowca i Mysłowic.

Firma Alora odkupiła od spółki DB Schenker miejsce po rozebranym torowisku kolei piaskowej, biegnącej z rejonu dawnej kopalni piasku Maczki-Bór przez takie miasta jak m.in. Mysłowice, Sosnowiec, Katowice, Będzin czy Siemianowice Śląskie. Łącznie 33 kilometry, po których można by wytyczyć trasę rowerową. Jej własnością są również m.in. dwa nieużywane już dzisiaj mosty przerzucone nad Przemszą.

- Te nitowane mosty są w bardzo dobrym stanie. Ciekawym projektem byłaby ichadaptacja na przeszklone elementy pokazowe. Widziałem coś takiego w Niemczech - opowiada Jerzy Wysogląd z firmy Alora. - Swój projekt promujemy już od dwóch lat. W jego sprawie spotykaliśmy się z samorządowcami, którym proponowaliśmy zamianę działek, a także z marszałkiem województwa. Wszystkim projekt się spodobał, ale nie spowodowało to na razie żadnych dalszych kroków - dodaje.

Kluczowym elementem, który zawiera projekt jaworzni-ckiej firmy, jest połączenie trzech brzegów. O to zabiegają też społecznicy z Sosnowca i Mysłowic. W tym drugim mieście członkowie Rady Dzielnicy Brzęczkowice-Słupna złożyli do budżetu obywatelskiego projekt rewitalizacji mysło-wickiego brzegu Przemszy.

- Wystarczy zrobić porządną kładkę czy most, tak aby można było przejść z jednej na drugą stronę. Po stronie mysłowickiej można zrobić jakieś boiska czy miejsce na rowery z jakimś zadaszeniem - mówiła DZ Agnieszka Czarno-ta, radna mysłowickiej Rady Dzielnicy Brzęczkowice-Słu-pna.

W Mysłowicach kończą się właśnie konsultacje dotyczące złożonych w całym mieście przez mieszkańców projektów. Za kilkanaście dni ma się z kolei rozpocząć głosowanie.

Mysłowiczanie nie chcą powielać pomysłów, które zrealizowano już na brzegu sosnowieckim.

- W ubiegłym roku postawiliśmy na Trójkącie Trzech Cesarzy altanę i specjalne palenisko, na którym można zorganizować ognisko - mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu. - Nie mamy w tej chwili nowych planów dotyczących Trójkąta. Jesteśmy otwarci na współpracę z Mys-łowicami, ale nie ma w tej chwili wspólnych projektów, którymi byśmy się zajmowali - do-daje.

Gotowość współpracy deklarują Mysłowice.

- Jesteśmy na nią otwarci - mówi Kamila Szal, rzeczniczka UM w Mysłowicach. - Bardzo nam zależy, żeby to miejsce zrewitalizować - dodaje.

Skoro oba miasta otwarte są na współpracę, dlaczego potencjał Trójkąta wciąż nie jest należycie wykorzystywany?