Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustawa o zakazie palenia. Zobacz, gdzie można palić, a gdzie wlepią Ci mandat

Beata Sypuła
Przedstawiamy przepisy, które obowiązują w obiektach zamkniętych, m.in. w lokalach gastronomicznych, szkołach, szpitalach. A już jutro napiszemy o parkach, przystankach, stadionach itp.

1 Praca. Szef może - ale nie musi - wyznaczyć palarnię. To nowość w dzisiejszych przepisach. Można jednak przypuszczać, że pracodawcy zostawią palarnie tam, gdzie one były. Nie będą jednak ich tworzyć w nowych miejscach. Nowe palarnie muszą spełniać bardzo ostre wymogi bhp dotyczące m.in. urządzeń tzw. wywiewowych. Jeśli więc nie ma palarni w firmie, oznacza to całkowity zakaz palenia.

2 Szkoła. Koniec z palarniami dla nauczycieli i - organizowanymi gdzieniegdzie - także dla dorosłych uczniów. Nowa ustawa wprowadziła zakaz palenia wyrobów tytoniowych "na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty". Oznacza to nie tylko budynki, ale też przestrzeń wokół nich - okolice boisk, tereny zielone, ogrodzenia itp. Zakaz dotyczy wszystkich, a więc także odwiedzających szkołę gości, w tym rodziców.

3 Szpital. Całkowity zakaz palenia dotyczy wszystkich przebywających "na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne". Chodzi tu także m.in. o poradnie, laboratoria, ośrodki rehabilitacyjne. Wykluczone jest organizowanie w takich obiektach palarni. Choć ustawa dopuszcza tworzenie takich zamkniętych pomieszczeń w różnych obiektach użyteczności publicznej, to jednak nie ujęła na liście obiektów publicznych - gdzie mogą takie palarnie powstawać - zakładów opieki zdrowotnej i obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne. Zakaz palenia obejmuje pacjentów, gości i pracowników przebywających na takim terenie.

4 Dom pogodnej jesieni. Nie wolno już palić w pokojach pensjonariuszy. Dotyczy to nie tylko ich samych, ale też gości i personelu placówki. Zakaz palenia obejmuje także wszystkie pomieszczenia - w tym korytarze - domu spokojnej starości. Placówki takie ujęto w ustawie pod wspólną nazwą "jednostek organizacyjnych pomocy społecznej". Ustawa nie zamierza jednak wychowywać osób o utrwalonych przez dziesięciolecia nawykach, które bywają niesprawne, często same nie opuszczają takiej placówki, nie mają więc możliwości pofolgowania swej słabości. Dlatego ustawa mówi, że "Właściciel lub zarządzający może wyznaczyć palarnię w domach pomocy społecznej lub domach spokojnej starości". Raczej nie będą one jednak tworzone tam, gdzie ich do tej pory nie było. Wymagają bowiem specjalnych urządzeń, które zapewnią wentylację powietrza co najmniej 10-krotną w ciągu godziny. To drogie wentylatory, więc mało którą placówkę opiekuńczą byłoby na nie stać.

5 Akademik, uczelnia. "Wolnoć, Tomku, w swoim domku". Niestety - akademik jest domem studenta tylko połowicznie. Dlatego znalazł się wśród obiektów publicznych z zakazem palenia, ujętych pod wspólnym hasłem: "na terenie uczelni". Jednocześnie ustawa zezwala na tworzenie palarni w budynkach uczelni. Jeśli więc urządzi ona palarnię nie tylko w obiektach dydaktycznych, ale także w akademikach - palenie będzie dozwolone, ale tylko tam.

6 Hotel. Nie został wprost wymieniony w ustawie, ale ujęty jest domyślnie w zapisie "w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego". Pamiętać przy tym trzeba, że hotele należą do prywatnych właścicieli i mogą oni dyktować klientom warunki - zgodnie z prawem, ale i zdrowym rozsądkiem. Pozwala im na to ustawa antytytoniowa - wśród uprawnionych do tworzenia palarni znalazł się zapis pozwalający na to właścicielowi lub zarządcy. Inne pomieszczenia obejmuje całkowity zakaz palenia.

7 Restauracja - w tym hotelowa. Jeśli ma dwa pomieszczenia, z których przeznaczone dla palaczy spełnia wymogi, by powietrze stamtąd nie docierało do sali dla niepalących, będzie można tam palić tytoń. Jeśli jest jedna sala - trzeba wyjść na zewnątrz lub - w przypadku restauracji hotelowej - do palarni.

8 Klub palacza. Życie jest bogatsze niż ustawy. Dlatego Zachód już wymyślił obejście zakazu palenia w restauracji. Do takiego klubu mogą przychodzić tylko jego członkowie - podpisujący się pod regulaminem, posiadający legitymacje itd. Według prawa, zamknięty dla postronnych klub nie jest bowiem obiektem publicznym.

9 Blok z mieszkaniami, klatka schodowa, winda. Ustawa antytytoniowa ich nie obejmuje, ale wspólnoty lub spółdzielnie własnym regulaminem mogą zakazać palenia w klatkach schodowych lub w windach - z konsekwencją mandatu 500 zł.


Rozmowa z Bolesławem Piechą, posłem, współtwórcą ustawy o ochronie zdrowia, rozmawia Agata Pustułka

Czy jest pan zadowolony z ustawy antynikotynowej?
Tak, choć uważam, że powinna być bardziej restrykcyjna. Ale cóż, nie udało się przeciwstawić pewnej liberalizacji pierwotnie przyjętych przepisów. Przy tworzeniu ustawy wzorowaliśmy się na rozwiązaniach obowiązujących we Francji, gdzie nie można palić w kawiarniach i restauracjach. Mam nadzieję, że ustawa przyniesie tylko dobre skutki w postaci zmniejszenia zachorowań, np. na nowotwory płuc, a także będzie ona sprzyjać zmniejszeniu chorób układu krążenia, na co palenie papierosów ma wpływ. Mam nadzieję, że ograniczona zostanie liczba chorych na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.

Jednak skuteczność przepisów zależy od ich egzekwowania. Mam wątpliwości, czy palacze będą ścigani przez policję czy straż miejską.
Też widzę w tym największy problem, bo minister spraw wewnętrznych i administracji nie zdążył przygotować rozporządzeń dotyczących egzekwowania ustawowych zapisów. Jestem zły, bo miał na to mnóstwo czasu. W sprawie sankcji nowe prawo jest jasne. Ten, kto zapali papierosa w miejscu niedozwolonym, może być uboższy o 500 złotych, zaś restaurator, który nie wywiesi w lokalu informacji o obowiązywaniu strefy bezdymnej, może stracić 2 tys. zł. Gdy organa ścigania pokażą, że nie ma zmiłuj się dla palaczy, to odniesiemy sukces.

Jest pan zwolennikiem ustawy, chociaż sam pan pali!
Tak, i mam nadzieję, że ustawa będzie moim sprzymierzeńcem w walce z nałogiem. Nie mó-wię, że rzucę palenie dziś albo jutro, bo to poważna deklaracja, a ja jestem poważnym człowiekiem, jednak przyznam, że dziś wypaliłem tylko dwa papierosy. A więc idę w dobrym kierunku, bo znacząco ograniczam liczbę wypalonych papierosów.

Ci, którzy powinni dać przykład i nie palić - pan i minister zdrowia Ewa Kopacz, są pala-czami. Były minister Zbigniew Religa też palił nałogowo.
Cóż, nałóg nie jest związany z wiedzą, ale rządzi się innymi mechanizmami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto