Dość powiedzieć, że same tylko Lasy Państwowe wydają na sprzątanie swoich terenów w ciągu roku około 20 mln zł, a katowicka Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych prawie 1,5 mln zł.
Nic dziwnego, że znana akcja "Sprzątanie świata", wymyślona w 1989 r. w Australii, od 1994 r. organizowana także w naszym kraju, każdorazowo kończy się zebraniem setek worków śmieci. Tegoroczny wojewódzki finał kampanii pod hasłem "Chrońmy bioróżnorodność - segregujmy odpady" odbył się 10 września w Koszęcinie.
Andrzej Pilot, zastępca prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, który uczestniczył w tym finale, podkreślił, że najważniejszym efektem akcji jest zmiana postaw ludzi dorosłych. Powinni zrozumieć, że nie wolno wyrzucać śmieci do lasów i na dzikie wysypiska. Właśnie takie niekontrolowane pozbywanie się śmieci - to jeden z najważniejszych problemów ekologicznych w naszym regionie.
Najcenniejsze okazało się to, że uczniów nie trzeba specjalnie zachęcać do pomocy w sprzątaniu naszego otoczenia. Tylko jednego dnia uczniowie z Gimnazjum nr 1 w Koszęcinie, porządkując teren nad rzeką Mała Panew we wsi Brusiak Nadleśnictwa Koszęcin, zebrali 11 wielkich worków śmieci.
10 września dzieci sprzątały tereny we wszystkich nadleśnictwach katowickiej dyrekcji. Tego dnia grupy uczniów z nauczycielami i leśnikami wyruszyły na wyznaczone wcześniej trasy.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?