Liderem klasyfikacji jest Kamil Stoch, a ponieważ zarówno Polaka, jak i wicelidera, Czecha Jakuba Jandy na Malince zabraknie, nasz zawodnik może być już pewny triumfu w tegorocznej edycji PK. Wśród startujących będzie m.in. 15 reprezentantów Polski, ze Stefanem Hulą, Krzysztofem Miętusem i Maciejem Kotem na czele.
Bilety na zawody kosztują 15 zł, bez podziału na miejsca siedzące i stojące.
Dziś i w niedzielę odbędą się natomiast finałowe konkursy Letniej Grand Prix. Wczorajsze kwalifikacje w Libercu wygrał Robert Kranjec. W zawodach wystartuje piątka Polaków - oprócz Adama Małysza, Stocha i Dawida Kubackiego, którzy udział w konkursie mieli zapewniony, przez kwalifikacje spokojnie przeszli Rafał Śliż (5. miejsce) i Łukasz Rutkowski (9). Na liście startowej nie ma lidera cyklu, Japończyka Daiki Ito, co oznacza, że Małysz (150 pkt straty), Stoch (185) i Kubacki (190) mają szansę, by go wyprzedzić. Oprócz dzisiejszej rywalizacji czeka ich bowiem jeszcze niedzielny start w Klingenthal.
Tymczasem Międzynarodowa Federacja Narciarska przygotowała już projekt kalendarza LGP na przyszły sezon. Uwzględniono w nim Grand Prix Polski, czyli cztery konkursy na trzech skoczniach. FIS wybrał jednak znacznie wcześniejsze terminy, niż proponowane we wniosku Polskiego Związku Narciarskiego. Według tej rozpiski już inauguracja cyklu, 17 lipca 2011 roku, nastąpiłaby na Malince, po trzech dniach skoczkowie zmierzyliby się w Szczyrku, 22 lipca odbyłby się konkurs drużynowy w Zakopanem, a 23. indywidualny, także na Wielkiej Krokwi. Co więcej, poza pierwszymi zawodami, pozostałe zostały oznaczone jako "konkursy nocne", przy sztucznym świetle.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?