Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch metanu w czeskiej kopalni ČSM Karvina. Zginęło 12 Polaków! [ZDJĘCIA, AKTUALIZACJA]

Redakcja
Wybuch metanu w kopalni w Karwinie
Wybuch metanu w kopalni w Karwinie x-news
Wybuch metanu w czeskiej kopalni w Karwinie: 13 górników zginęło podczas wybuchu metanu w kopalni ČSM w Karwinie 800 metrów pod ziemią. To najnowszy bilans ofiar podany przez władze kopalni. Niestety wśród zabitych jest aż 12 Polaków i jeden Czech. Polacy pochodzą głównie z województwa śląskiego. To mieszkańcy Zabrza, Chałupek, Gliwic, Jastrzębia-Zdroju, Mysłowic, Goleszowa i Cieszyna oraz powiatu będzińskiego. W niedzielę ma w Polsce zostać ogłoszona żałoba po górnikach.

Wybuch metanu w czeskiej kopalni ČSM Karvina. Zginęło 12 Polaków!

Do wypadku doszło w czwartek, 20 grudnia, po godz. 17 w kopalni węgla ČSM w Karwinie blisko 900 metrów pod ziemią. W kopalni doszło do zapalenia metanu, w wyniku czego doszło do uszkodzenia chodnika na odcinku około 800 metrów. Zginęło 13 górników w tym 12 z Polski. To największa tragedia w czeskim górnictwie od 1990 roku.

ZOBACZ TAKŻE:
Wybuch metanu w kopalni w Karwinie. Nie żyje 12 polskich górników [ZDJĘCIA]

AKTUALIZACJA GODZ. 16:10:
Burmistrz Stonawy Andrzej Faber zwrócił się do mieszkańców, by z powodu tragedii w kopalni, w której zginęło 13 górników, świętowali Boże Narodzenie i Nowy Rok bez petard i fajerwerków.

AKTUALIZACJA GODZ. 14:05:
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach wszczęła śledztwo w sprawie wypadku w kopalni w Karwinie.

AKTUALIZACJA GODZ. 13:05:
Jak poinformowała Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa śląskiego, Zakład Ubezpieczeń Społecznych w oddziale ZUS w Nowym Sączu uruchomił specjalną linia telefoniczną - tel. 18/ 449 84 03.

Dyżurujący tam pracownicy ZUS będą udzielać wszelkich możliwych porad dotyczących uprawnień do świadczeń przysługujących z polskiego systemu ubezpieczeń społecznych w związku z wypadkiem w czeskiej kopalni.

Infolinia czynna jest w godzinach 7.00-15.00 w dni robocze, a w Wigilię 24 grudnia - w godzinach 7.00-13.00. Kopczyńska dodała, że ZUS będzie na bieżąco udzielał wszelkiej możliwej pomocy prawnej dotyczącej ubezpieczeń społecznych wszystkim poszkodowanym i rodzinom ofiar.

AKTUALIZACJA GODZ. 12:50:

Premier Czech, Andrej Babis, odwiedził szpital, w którym znajduje sie dwóch rannych Polaków. - To jedna z najlepszych klinik w Czechach, lekarze robią wszystko, co w ich mocy, by pomóc górnikom - zaznaczył.

Przyznał, że jeden z górników jest w stanie ciężkim, drugi jest w szoku. - Chciałem wyrazić swoją solidarność. Rozmawiałem z premierem Morawieckim, trzymamy kciuki, by wszystko się dobrze kończyło. Rozmawialiśmy z kierownictwem OKD o odszkodowaniu dla tych górników. Nie będziemy rozróżniać, pomoc obejmie wszystkie rodziny i dzieci. OKD to firma państwowa, chciałem wyrazić słowa współczucia i solidarność. Jest nam strasznie przykro z tego, co się stało - zaznaczył premier Andrej Babis.

AKTUALIZACJA GODZ. 12:10:
Rodziny ofiar i poszkodowani z Polski będą mogły liczyć na odszkodowania ze strony czeskiej - zapowiedział premier Czech, Andrej Babis.

AKTUALIZACJA GODZ. 12:08:

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zwołał sztab Centrum Zarządzania Kryzysowego. Do górników znajdujących się pod ziemią zostało wysłane 2 zastępy ratowników górniczych z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Wojewoda przez całą noc był w kontakcie z dyrektorem spółki Alpex. Zapewnił też pomoc psychologiczną dla górników pracujących w czeskiej kopalni i ich rodzin oraz transport na miejsce tragedii.

AKTUALIZACJA GODZ. 12:00:

12 górników, którzy zginęli w czeskiej kopalni OKD pochodzą głównie z województwa śląskiego. To mieszkańcy Zabrza, Chałupek, Gliwic, Jastrzębia-Zdroju, Mysłowic, Goleszowa i Cieszyna oraz powiatu będzińskiego. Trzech górników pochodziło z województw: kujawsko-pomorskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.

AKTUALIZACJA GODZ. 11:45:
Dwóch Polaków przebywa w szpitalu uniwersyteckim w Ostrawie. Jeden z nich jest w stanie krytycznym. Ma 50-proc. poparzenie ciała.

AKTUALIZACJA GODZ. 11:20
Ryszard Szaithauer z zarządu Przedsiębiorstwa Budownictwa Górniczego „Alpex”, które zatrudniało górników pracujących w kopalni w Karwinie, powiedział w rozmowie z „Głosem”, gazetą Polaków w Republice Czeskiej, że to największa tragedia w historii firmy. Wyjaśnił, w chwili wybuchu w ścianie pracowało dziesięciu pracowników i jedna osoba dozoru, natomiast w chodniku, który był przewietrzany tym samym prądem powietrza, siedmiu górników i jedna osoba dozoru.

- Do zapłonu metanu, a w konsekwencji do wybuchu, doszło podczas urabiania przez kombajn pociosu ściany. Trudno powiedzieć, jaka była siła podmuchu, w każdym razie przyrost dwutlenku węgla był tak duży, że górnicy w chodniku ulegli zatruciu i wiemy już, że nie ma żadnej szansy na dojście do żywych. Czterech górników całych i zdrowych zostało ewakuowanych, dwóch przebywa w poliklinice w Ostrawie, jeden jest w stanie ciężkim – mówił Ryszard Szaithauer.

Szaithauer dodał, że ofiary wybuchu pochodzą m.in. z okolic Cieszyna. Na szczegółowe informacje trzeba jednak poczekać.

AKTUALIZACJA GODZ. 10:35

Premier Mateusz Morawiecki w Karwinie:
- Informacje, jaki otrzymaliśmy ze strony Czeskiej, są dramatyczne. Z 13 górników, którzy tam zostali nie ma szans, żeby ktokolwiek przeżył – powiedział dziennikarzom premier. - Jestem w stałym kontakcie z premierem Czech. Chciałem wyrazić wyrazy najgłębsze wyrazy współczucia wszystkim rodzinom ofiar i poszkodowanych – dodał.

Premier Morawiecki przyznał, że z 10 rannych, którzy trafili do szpitala jeden z polskich górników ma bardzo rozległe poparzenia i jest w bardzo ciężkim stanie. Zadeklarował opiekę dla rodzin zmarłych górników i nad tymi, którzy przeżyli podkreślił, że polskie służby są cały czas dostępne.

- Temperatura teraz wynosi tam 200 st. Celsjusza. W miejscach, gdzie jest pożar, jest jeszcze większa. W momencie, gdy możliwe będzie zejście pod ziemie zespoły poszukiwawcze polskie i czeskie będą kontynuowały swoją akcję – zapowiedział.

AKTUALIZACJA GODZ. 10:17
Według naszych ustaleń, wśród ofiar śmiertelnych katastrofy w kopalni w Karwinie są mieszkańcy Jastrzębia Zdroju. Poinformowała o tym prezydent Jastrzębia, Anna Hetman.

AKTUALIZACJA GODZ. 9:50:
W kopalni Karwina są dyrektor i prezes firmy Alpex Bytom. To ta firma świadczyła usługi górnicze w kopalni. Obecnie trwa narada z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.

AKTUALIZACJA GODZ. 9:30
Jan Jafernik, były ratownik górniczy, na antenie TVN 24 wyjaśnił, że aparaty, którymi dysponują ratownicy to aparaty BG4.
- Gdyby ratownik siedział, to tlenu wystarczy na 4 godziny. Ale w akcji ratowniczej, gdzie dochodzi stres, szybsze oddychanie, temperatura… Podejrzewam, że zastępy będą pracować po 1 godzinie może 1,5 – tłumaczył.

Dodał, że ratownicy muszą mieć rezerwę tlenu na powrót z miejsca akcji. Dlatego zastęp pracuje nieraz po pół godziny, bo z powodu kończącego się tlenu wejść musi następny. Jego zdaniem, powodem wypadku w kopalni w Karwinie może by jeden z trzech czynników - awaria czujników, czyli metanomierzy, nagły wypływ metanu lub czynnik ludzki.

AKTUALIZACJA GODZ. 8:58
Do Karwiny przyleciał premier Mateusz Morawiecki. Dyrektor kopalni poinformował, że po wybuchu metanu zapalił się chodnik o długości kilkuset metrów. Aby drużyny ratownicze mogły ponownie pojawić się w miejscu katastrofy, trzeba wychłodzić płonący chodnik i czekać na zmniejszenie stężenia metanu.

AKTUALIZACJA GODZ. 8:40
Na miejscu pod kopalnią w Karwinie pojawiło się mnóstwo mieszkańców. Wśród nich są rodziny górników, którzy nie wyjechali na powierzchnię.

AKTUALIZACJA, GODZ. 8

Akcja ratownicza została wstrzymana, a ratownicy wycofani. Obecnie stężenie metanu jest tak duże, że grozi kolejnym wybuchem. Ratownicy wydobyli na powierzchnię jedno ciało. Na razie nie ma możliwości wydobycia pozostałych ofiar na powierzchnię.

Karwina: 13 górników nie żyje
Władze kopalni podczas porannej konferencji prasowej w czwartek poinformował, że zginęło 13 górników z czego 11 to Polacy. Na powierzchnię udało wydostać się jak na razie tylko jedno ciało. Pozostali górnicy zostali na dole, a akcja ratownicza musiała zostać przerwana z powodu wysokiego stężenia metanu w wyrobisku. 10 górników zostało rannych. Ranni górnicy zostali przetransportowani do szpitala w Ostrawie. 3 górników jest poparzonych. Jeden z poszkodowanych jest w krytycznym stanie. Przeszedł operację ratującą życie.

Szpital na razie nie informuje o stanie zdrowia pozostałych hospitalizowanych górników z Polski.

Wiadomo, że zagrożony teren musi zostać otamowany, a wyrobisko schłodzone i przewietrzone, bo obecnie warunki panujące w chodniku są zbyt niebezpieczne, aby zjechali tam ratownicy.

W chodniku, gdzie doszło do tragedii były prowadzone prace wydobywcze oraz przygotowawcze. W czasie wybuchu w zagrożonym regionie pracowało 23 górników z czego 22 to Polacy. Górnicy byli zatrudnieni w firmie zewnętrznej Alepx.

Został powołany specjalny sztab kryzysowy, w skład którego wchodzą również psychologowie, którzy maja objąć opieką rodziny ofiar.

Wybuch metanu w Karwinie: Polskie władze o tragedii

Kondolencje rodzinom ofiar na Twitterze złożył premier Mateusz Morawiecki, który udaje się na miejsce do Karwiny.

- Pragnę złożyć wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim bliskim ofiar katastrofy górniczej w Karwinie. To ogromna tragedia dla wszystkich Polaków i Czechów. W tym trudnym dniu szczególnie mocno pokażmy solidarność i poczucie narodowej wspólnoty.

Z kolei prezydent Andrzej Duda napisał: Dramatyczne wieści ze Śląska: „Szanowny Panie Prezydencie, przekazuje smutna wiadomość. Wysoce prawdopodobne, że w kopalni w Karwinie zginęło 11 Polaków.” Panie Boże, miej w swojej opiece Rodziny Górników. RiP.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto