- Pamięć o powstaniach powinniśmy kultywować i przekazywać następnym pokoleniom - komentował marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski, nie kryjąc rozczarowania małą frekwencją mieszkańców podczas uroczystości przy pomniku.
I faktycznie, gdyby rangę tego powstania mierzyć frekwencją pod pomnikiem, to okazałoby się, że było tylko mało znaczącym incydentem. A tymczasem było to pierwsze zwycięskie powstanie na Górnym Śląsku.
Wczoraj większą uwagę przechodniów przyciągały powstańcze patrole w centrum Katowic, które zachęcały ludzi do włączenia się w obchody poprzez rozdawane ulotki. - Niektórzy ludzie sami nas zaczepiają, podchodzą i pytają kim jesteśmy i dlaczego tak się przebraliśmy - mówi Jan Łakomski z Młodych Demokratów. Każdy mógł zaczerpnąć wiedzy o zrywie także z wystawy plenerowej, która jeszcze przez miesiąc będzie stała na ul. Mariackiej. - Są tu informacje o wydarzeniach poprzedzających powstanie, jest kalendarium zrywu i opis jego znaczenia dla historii - zachęca autor wystawy, Michał Cieślak z Muzeum Historii Katowic.
W samo południe natomiast uroczyście przekazano cyfrowe kopie archiwów powstań śląskich z Centralnego Archiwum Wojskowego do Archiwum Państwowego w Katowicach.
Czas próby
Zygmunt Woźniczka profesor historii UŚ
Gdyby nie cud nad Wisłą, nie byłoby II powstania śląskiego, które wybuchło żywiołowo i entuzjastycznie w związku z tamtym zwycięstwem. Śląsk zaczął myśleć Polską, w Pieka-rach Śl. modlono się ku chwale Polski. Gdyby nie było tej próby generalnej polskich organizacji wojskowych w sierpniu 1920 r., nie byłoby zwycięskiego III powstania śląskiego w 1921 roku.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?