Zakończył się remont kościoła na Mariackiej

Kościół przy placu ks. Szramka zamykającym ul. Mariacką powstał w latach 1862-1870, a więc jest jednym z najstarszych budynków w mieście i najstarszym katolickim kościołem w Katowicach. Heinrich Förster, biskup wrocławski, wiosną 1861 roku wyznaczył architekta kościoła, a jego wybór padł na Alexisa Langera.

Budowa trwała od 1862 do 1870 roku. W kronikach parafialnych nie ma zapisów wspominających o tym, że ten neogotycki budynek był kiedykolwiek gruntownie remontowany, przyszedł więc najwyższy czas na renowację. Prace na zewnątrz kościoła były prowadzone od 2006 roku i właśnie zostały zakończone.

Trzeba było uzupełnić wiele ubytków, bo kamień pod wpływem zanieczyszczonej atmosfery w wielu miejscach zwietrzał. Do pracy konieczny był prawdziwy rzeźbiarz, który odtworzył brakujące żabki, kwiatony czy rzygacze, tak charakterystyczne dla neogotyku. Na odnowionej elewacji zostały zamontowane tzw. detale architektoniczne, które odpadły od budowli. Na wieży odkryto też ślady po pocisku artyleryjskim z czasów II wojny światowej. Wymieniono również część więźby dachowej, a także pokrycie dachu. Wzmocniono wieżę, tak aby mogły na niej zawisnąć nowe dzwony.

Wcześniej zostało gruntownie wyremontowane wnętrze kościoła. Odrestaurowano siedemnaście witraży przedstawiających cnoty i wady moralne, autorstwa Adama Bunscha. ucznia Mehoffera. Bunsch stworzył całą opowieść, z prawej strony witraże wyrażają cnoty chrześcijańskich, po drugiej stronie odpowiadają im ich przeciwieństwa, czyli występki. Poddano je dokładnej konserwacji, przez lata były tak brudne, że nie było widać kolorów. Teraz znów można podziwiać ich mistrzostwo. Bunsch nasycił je mocnymi brawami. Duże kontrasty, prosta grafika mają w sobie charakter sztuki japońskiej. Czytelna symbolika, gdzie cnoty i grzechy symbolizują rośliny i zwierzęta jest zarazem oryginalna i wciąż zadziwia świeżością. Każdy symbol podkreślony jest odpowiednim psalmem, dzięki czemu witraże, opowiadają w jasny sposób o kondycji ludzkiej natury. Dorodna jabłoń symbolizuje szczodrość, naprzeciw niej witraż z walczącymi o kość psami - to chciwość. W poetycki sposób oddano zazdrość - na witrażu robactwo zjada piękne kwiaty malwy.

Niestety nie zachował się pierwotny ołtarz, przetrwał jedynie obraz Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia, który jest do dziś w domu parafialnym.

Obecnie lśniąca wieża w kolorze piaskowym świeci nawet w nocy, dzięki specjalnej iluminacji. Kościół Mariacki ma także lśniący, złoty krzyż wieńczący hełm wieży. Część mieszkańców jest oburzona, że znikł stary, czarny, z kutego żelaza. Jednak tak naprawdę to ten sam, tylko po pieczołowitej restauracji. Odnowiony kościół jest nie tylko miejscem kultu, ale także atrakcją turystyczną Katowic.

Materiał dziennikarza obywatelskiego