Zamek Cieszyn. Instytucja przechodzi pod zarząd Marszałka. Miasto nie chce dopłacać

- Dla miasta utrzymanie Zamku to duże obciążenie. Mamy sześć instytucji kultury, więc każde dodatkowe pieniądze polepszą naszą sytuację - mówi Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna. Dodaje, że rozmowy na ten temat trwały od dłuższego czasu, a teraz marszałek publicznie zadeklarował chęć współprowadzenia placówki. Umowa ma być tak skonstruowana, że nie dawałby więcej niż 49 procent pieniędzy potrzebnych na jej funkcjonowanie.

- Jesteśmy instytucją działającą na rzecz miasta, Śląska Cieszyńskiego, ale i całego województwa - podkreśla Ewa Gołębiowska, dyrektorka Zamku. Wyjaśnia, że Zamek powstał dzięki pieniądzom przeznaczonym na rozwój województwa śląskiego i realizował wiele projektów związanych z innowacyjnością, promocją wzornictwa, transferem technologii na Śląsku. - Od początku służyły temu pieniądze unijne, ale czasy są coraz trudniejsze. Miasto ma problemy finansowe, kończą się unijne programy, więc nasza działalność, zwłaszcza związana z promocją projektowania, nowych technologii i innowacyjności jest zagrożona - dodaje Ewa Gołębiowska.

Budżet placówki wynosi 2 mln zł. Z miasta otrzymuje ona 700 tys. zł dotacji, resztę wypracowuje, korzystając m.in. z projektów unijnych czy wynajmu powierzchni biurowej.

- Oprócz działalności statutowej, opiekujemy się sześcioma obiektami, m.in. budynkiem na byłym przejściu granicznym, Rotundą św. Mikołaja i Wieżą Piastowską. Koszty samych mediów pochłaniają 200 tysięcy złotych. Nie stać nas, by zapłacić za prąd czy ogrzewanie. Pieniądze musimy wypracować w warunkach kryzysu, a coraz trudniej pozyskać firmy chętne do wynajmowania pomieszczeń - wyjaśnia szefowa Zamku.

W Cieszynie nie brak głosów, że miasto i tak za dużo dopłaca do Zamku i powinien on jeszcze bardziej zarabiać na swoje utrzymanie.

- Dom Kultury, biblioteka czy Książnica Cieszyńska otrzymują powyżej miliona złotych od miasta, a mają cele bardziej jednorodne - ripostuje Gołębiowska i dodaje, że nie tylko w Polsce, ale także w Europie nie ma takiej instytucji, zwłaszcza kultury czy wspierającej innowacje, która się sama finansuje.

Na konferencji prasowej marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz przyznał, że władze regionu wcale się nie paliły do współfinansowania Zam-ku, zwłaszcza, że same borykają się z trudną sytuacją budżetową.

- Bardzo niechętnie przejmujemy nowe instytucje, szczególnie instytucje kultury, bo do nich zawsze się dopłaca, ale są takie wypadki, że nie sposób odmówić. Ten Zamek to na pewno nie jest muzeum, które ma charakter miejski. Dzisiaj to jedno z największych, o ile nie najistotniejsze w Polsce centrum designu, nowoczesnego wzornictwa przemysłowego - podkreślił Matusiewicz.

Decyzję o współprowadzeniu Zamku od 1 stycznia przyszłego roku przez marszałka podejmą radni województwa, a następnie Cieszyna. Niewykluczone, że samorząd wojewódzki zaangażuje się także w inne przedsięwzięcia kulturalne w regionie - organizację częstochowskiego Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej Gaude Mater. PAP

Siedem lat

Placówka znajdująca się na cieszyńskim Wzgórzu Zamkowym powstała w 2005 roku.

Najpierw nosiła nazwę Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości, a od stycznia 2011 roku działa pod zmienioną nazwą Zamek Cieszyn, jako komunalna instytucja kultury, ośrodek badań i dokumentacji kultury materialnej i wzornictwa.

"Rozwój innowacyjnej przedsiębiorczości poprzez wykorzystanie potencjału wzornictwa - taki cel przyświeca nam od 2005 roku. W Zamku Cieszyn nie mamy wątpliwości, że design jest skutecznym narzędziem podnoszenia konkurencyjności firm, instytucji, miast i regionów - podaje na swojej stronie internetowej Zamek Cieszyn.

Do najciekawszych przedsięwzięć placówki należy pierwszy w Polsce kompleksowy program wdrażania wzornictwa pod nazwą "Śląska sieć na rzecz wzornictwa" (2005-2007). Kontynuacją tych działań jest systemowy projekt "Design Silesia", realizowany w partnerstwie z Urzędem Marszałkowskim (lider projektu), ASP w Katowicach, Politechniką Śląską oraz Ars Cameralis Silesiae Superioris. Rosnącym zainteresowaniem i dobrą opinią wśród środowisk związanych z designem cieszy się organizowany od paru lat konkurs dla projektantów "Śląska Rzecz".

Na dzień 30 czerwca pracowały w Zamku 23 osoby, z czego 6,5 etatów finansowana jest z funduszy unijnych.

*\

*

*Marsz Autonomii przeszedł przez Rybnik. Zobacz ZDJĘCIA*Wielka Debata o Śląsku: Semka kontra Smolorz ZDJĘCIA i WIDEO**