Z realistycznego i logicznego punktu widzenia, to nie powinno się udać. Realizacja takiego tytułu, jaki wymarzyła sobie pani Magdalena Piekorz. W takim kształcie artystycznym, na przełomie roku budżetowego, to praktycznie w naszych realiach mogłoby się wydawać nierealne, ale się to uda, bo premiera będzie już w sobotę – mówi Robert Dorosławski, dyrektor Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie.
Ten ambitny tytuł to wspomniany „Czyż nie dobija się koni?“ na podstawie opowiadania Horace‘a McCoya z 1935 w adaptacji Krzysztofa Knurka. O skali tego przedsięwzięcia świdczy też to, że dyrektor po raz pierwszy nie był w stanie wymienić z pamięci całej obsady spektaklu. Na scenie częstochowskiego teatru wystąpi bowiem kilkadziesiąt osób, w tym aktorzy mickiewiczowskiego teatru, aktorzy gościnni, tancerze, zespół Five O‘Clock Orchestra i liczne grono statystów. Specjalnie też do tego spektaklu udało się zakupić i wymienić sporą część teatralnego oświetlenia.
Magdalena Piekorz, która w ubiegłym roku objęła stanowisko dyrektora artystycznego częstochowskiej sceny chwaliła, podczas konferencji prasowej zapowiadającej spektakl, zespół aktorski, pracowników technicznych i działu promocji za ogromne zaangażowanie w realizację tej sztuki. – Cieszę się, że to właśnie ten tytuł bo dał on możliwość zaangażowania wszystkich – mówiła Magdalena Piekorz.
Reżyserka dodała, że historia, która traktuje o maratonach tańca w Ameryce lat 30., nie jest spektaklem stricte o tańcu. – Tutaj ten taniec jest po prostu pretekstem do tego, żeby powiedzieć o kondycji ludzkiej i żeby powiedzieć po prostu o świecie. Przeszłam dosyć poważną chorobę, to też było dla mnie zmierzenie się z sytuacją dla mnie kompletnie nieznaną. W związku z tym czuję tą materię i wiem, czego trzeba dotknąć, by powiedzieć o tych ludziach coś więcej – tłumaczyła Piekorz.
Ogrom pracy, która została wykonana widzowie będą mogli zobaczyć już w najbliższą sobotę. Będzie to pierwsza premiera w 2019 roku i pierwsza realizacja, której podjęła się Magdalena Piekorz w naszym mieście. Zapowiada się wyśmienita teatralna uczta. Niestety biletów na premierowe spektakle już od dawna nie ma.
O czym traktuje „Czyż nie dobija się koni?“
Ameryka, lata 30., czas Wielkiego Kryzysu – biedy, głodu i marazmu. Show- biznes stwarza potwora w postaci trwających tygodniami maratonów tańca. Do Hollywood – fabryki marzeń – przyjeżdżają setki desperatów. Wśród nich są m.in. Gloria marząca o zrobieniu kariery aktorskiej, Robert, który chce zostać reżyserem, Alice – prowincjonalna aktorka, ciężarna Ruby i jej mąż, który bez skrupułów zachęca żonę do udziału w krwawym show. Stopniowo poznajemy bohaterów – ich motywacje, marzenia i potrzeby. Jedni chcą wyrwać się z ubóstwa i apatii, drudzy pragną zrobić karierę. Dla każdego wygrana jest jak wyrok: być albo nie być, życie albo śmierć. Nad morderczym show czuwa demoniczny konferansjer Rocky i jego pomocnicy. Maraton rozgrywa się na oczach spragnionej rozrywki widowni, podgrzewającej atmosferę, domagającej się igrzysk i spektakularnego upadku bohaterów.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?