Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zawoja. Najdłuższa wieś w Polsce

(mim)
Dawno, dawno temu, gdy stoki Policy i Kiczory porastała gęsta puszcza, okoliczni mieszkańcy w bardzo wielkiej żyli biedzie. Przez las ciągnął jednak gościniec na Orawę, którym podążali kupcy.

Dawno, dawno temu, gdy stoki Policy i Kiczory porastała gęsta puszcza, okoliczni mieszkańcy w bardzo wielkiej żyli biedzie. Przez las ciągnął jednak gościniec na Orawę, którym podążali kupcy. Raz jeden chłopy się zmówiły i na jeden z ciągnących traktem wozów napadli. Ludzi zabili, a całe złoto i kosztowności zrabowali. A że kara ich żadna za to nie dosięgła, w zbójnictwie zasmakowali. Tak powstała nazwa Zaboje, którą później na Zawoję zmieniono.

W Zawoi nie znajdziemy modnych dyskotek, deptaka z prezentującymi najnowsze fasony ubrań turystami, czy wykwintnych hoteli. A mimo to wieś znana jest w całej Polsce. Swoją sławę zawdzięcza znakomitemu położeniu, u stóp królowej Beskidów, Babiej Góry, a przede wszystkim swojej wielkości. Zawoja to największa wieś w Polsce. Ciągnie się na długości 18 km wzdłuż potoku Skawica spływającego ze stoków Babiej Góry. Tworzy ją ponad sto osiedli i przysiółków rozsianych na zboczach pobliskich gór.

Oszukani Niemcy

Miejscowość istniała już prawdopodobnie pod koniec XVI wieku jako część wsi Skawicy. Zamieszkiwali ją osadnicy królewscy zajmujący się przede wszystkim myślistwem oraz różnej maści zbiegowie i poszukiwacze złota. O ich działalności świadczą nazwy Złota Studnia czy Żleb Poszukiwaczy Skarbów. Potem osiedli tutaj pasterze wołoscy i z ich języka wywodzi się nazwa wsi, od dacko-rumuńskiego słowa zavoiu, co oznacza podmokły las nad urwistym zakolem rzeki.

Do początku XX wieku Zawoja była spokojną mieściną, w której mieszkańcy utrzymywali się z pasterstwa i pracy na roli. Działało także kilka zakładów przemysłowych. W Zawoi Centrum znajdował się ośrodek produkcji żelaza, podwójny piec i młot wodny, tzw. kuźnica. Z kolei w Zawoi Wilcznej działała fabryka zapałek i tartak parowy. We wsi pracowały też liczne tartaczki wodne, folusze i młyny. Czas mijał wolno, a życie toczyło się swoim rytmem.

W okresie międzywojennym Zawoja zmieniła swoje oblicze. Dzięki działalności Hugo Zapałowicza stała się miejscowością letniskową, o której rozwój starała się, utworzona w roku 1928, Komisja Klimatyczna. Wybudowano wiele pensjonatów, w tym zespół willi Polskiej Akademii Umiejętności. Powstało też muzeum regionalne, a także Oddział Babiogórski Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Na Markowych Szczawinach, pod szczytem Babiej Góry otwarto schronisko górskie. Jest to najstarszy taki obiekt w Beskidach. Wybudowano go w 1906 roku z inicjatywy Hugo Zapałowicza. Niewiele brakowało, a budynek nie przetrwałby II wojny światowej. Wycofujący się Niemcy nakazali spalić schronisko. Ówczesny gospodarz, Roman Wielgus ani myślał wykonać rozkaz. Oszukał Niemców. Rozpalił wielkie ogniska, które miały imitować pożar budynku. Niemcy nabrali się na fortel. Nie sprawdzili, zadowolili się widokiem ognia.

Na spotkanie z misiem

Główną atrakcją, dla której ludzi przyjeżdżają do Zawoi jest Babia Góra i Babiogórski Park Narodowy. Wycieczka na szczyt królowej Beskidów jest obowiązkiem każdego wczasowicza. Przy próbie zdobycia Babiej Góry należy jednak zachować sporo rozwagi. Góra potrafi pokazać swoją groźną stronę. Wielu turystów zapłaciło najwyższą cenę za próbę wdrapania się na nią. Powinniśmy zatem obowiązkowo wziąć ze sobą ciepłe ubrania, latarkę, termos z ciepłą herbatą i tabliczkę czekolady. Przed próbą zdobycia Babiej Góry warto też zasięgnąć informacji u GOPR–owca, jaka jest spodziewana pogoda.

Choć próby ochrony lasów na stokach Babiej Góry podjęto już w okresie międzywojennym, to park narodowy utworzono dopiero w 1954 roku.

Ośrodek Edukacyjny Babiogórskiego Parku Narodowego znajduje się w Zawoi Barańcowej, w stylowej, drewnianej willi. W środku możemy podziwiać niedźwiedzicę, rysia, borsuka i głuszcza. Sporą atrakcją, zwłaszcza dla najmłodszych jest możliwość posłuchania odgłosów różnych zwierząt oraz usłyszenia jak huczy burza w górach.

Symbolami Parku są okrzyn jeleni i rogownica alpejska, które rosną jedynie na Babiej Górze.

W okolicach Zawoi żyje sporo dzikich zwierząt: dziki, jelenie, sarny, zające, wiewiórki, a lisy, tchórze, łasice, kuny leśne. Sporadycznie pojawiają się rysie, wilki, a nawet niedźwiedzie.

Alpy w Beskidach

Babia Góra jest wyjątkowa. Na jej zboczach zobaczyć można skaliste gołoborza, wysokogórskie hale i połacie kosodrzewiny, czyli wszystko to, co zwykło się nazywać krajobrazem alpejskim. Najbardziej strome zbocza w środkowej części masywu mają ponad 60 stopni nachylenia, są skaliste lub pokryte gołoborzem i poprzecinane żlebami. Zimą często schodzą tu lawiny. Od południa stoki Babiej są o wiele łagodniejsze i opadają powoli do dolin potoków spływających do rzeki Orawy (częściowo na Słowacji).

Od 1 lipca 1999 r. w rejonie Babiej Góry funkcjonują dwa piesze przejścia graniczne: na szczycie oraz na Przełęczy Jałowieckiej. Można zejść do wsi Oravska Polhora na Słowacji. Na Babiej Górze próbowano realizować różne szalone pomysły. Raz chciano przeprowadzać linię kolejową tunelem pod przełęcz Krowiarki, to znów umieścić czterometrową figurę sakralną na szczycie Diablaka. Planowano narciarski wyciąg krzesełkowy ze schroniska na szczyt, asfaltową szosę z Krowiarek na Markowe Szczawiny, a w latach 60. budowę potężnego hotelu górskiego nazwanego imieniem Lenina (na Kolistej Polanie poniżej starego schroniska).


Warto zobaczyć

 Kościół parafialny pw. św. Klemensa w Zawoi Centrum, wzniesiony w latach 1757–1759, gruntownie przebudowany w roku 1888. Jego bryła nawiązuje do wzorów niemieckich i szwajcarskich. Ciekawostką jest konstrukcja wzmocniona żeliwnymi kolumnami, wydzielającymi nawy boczne.

 Kapliczka pw. św. Jana Chrzciciela w Zawoi Policzne, tzw. zbójnicka. Prawdopodobnie pochodzi z końca XVII lub z początku XVIII wieku. Kapliczka wymurowana z polnego kamienia, otynkowana, nakryta gontowym dachem z cebulastą banią. Według tradycji jej fundatorami byli zbójnicy, którzy wznieśli ją jako przebłagalne wotum za swoje grzechy. W XVIII stuleciu w rejonie Babiej Góry działały znane zbójnickie kompanie – między innymi Józefa Baczyńskiego zwanego Skawickim i Proćpaka z Kamesznicy.

 Skansen PTTK im J. Żaka w Zawoi Markowej na Markowej Roli, tworzą go trzy zagrody jednobudynkowe – z lat 1900, 1910 i 1802–1815, kuźnia, spichlerzyk i kapliczka. Ekspozycja etnograficzna mieści się w chacie z lat 1802–1815. Budynek z 1900 roku zawiera ekspozycję poświęconą historii turystyki babiogórskiej, a przebudowany budynek z 1910 r. pełni funkcję sali konferencyjnej i pokoi gościnnych.

 Budynek tzw. Dworca Babiogórskiego, Zawoja Centrum. Drewniany, piętrowy budynek nieopodal kościoła. Na początku XX wieku działała tu stacja turystyczna Towarzystwa Tatrzańskiego.

 Cmentarz w Zawoi Centrum, położony przy głównej drodze. Spoczywa tu znany poeta Tatr Franciszek Henryk Siła-Nowicki (1864-1935).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto