Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żółtaczka pokarmowa omija powiat zawierciański

PM, TOS, MP, AB
ARC.
W tym roku na terenie całego województwa śląskiego wykryto już prawie 200 przypadków zachorowań na żółtaczkę pokarmową. Na razie choroba omija powiat zawierciański.

Takiego wzrostu zachorowalności na żółtaczkę nie było od lat. To tendencja, którą w ostatnich tygodniach obserwuje się nie tylko w województwie śląskim, ale i w całej Polsce. Liczby mówią same za siebie. O ile w całym 2016 roku na terenie województwa zanotowano ledwie trzy przypadki wirusowego zapalenia wątroby typu A, potocznie zwanego żółtaczką pokarmową, to w tym roku tylko do 17 października (jednostki sanepidu zbierają dane w systemie półmiesięcznym) na terenie województwa śląskiego było ich aż 198! Najwięcej właśnie w Sosnowcu (aż siedemdziesiąt), dwadzieścia jeden w Dąbrowie Górniczej, osiemnaście w Bytomiu, szesnaście w Katowicach i po czternaście w Rudzie Śląskiej i Tychach.

- Możemy już mówić o początkach epidemii. Ale chodzi tu nie tylko o województwo śląskie, a o całą Polskę - komentuje Renata Cieślik-Tarkota, kierownik Oddziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.

A jak sytuacja wygląda w powiecie zawierciańskim?

- W naszym powiecie na szczęście nie ma zachorowań na żółtaczkę pokarmową. W tym roku nie mieliśmy zgłoszonego żadnego przypadku - mówi Wiesława Hamerlik, zastępca dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zawierciu. - Prowadzimy akcję informacyjną na terenie powiatu. W szkołach udzielane są informacje na temat żółtaczki pokarmowej. Nauczyciele starają się kłaść jeszcze większy nacisk na zasady higieny osobistej u dzieci, aby nie doszło do zachorowań - dodaje Wiesława Hamerlik.

W Sosnowcu trudno znaleźć źródło wzrostu zachorowań. Problem jest też inny: w całym Zagłębiu Dąbrowskim nie ma ani jednego szpitalnego oddziału chorób zakaźnych. Najbliższe są w Chorzowie i Bytomiu. Ale wszędzie robi się tłok. Brakuje miejsc. Chorzy czekają w kolejce. Czekają i... zarażają.

Objawy wzw typu A potocznie zwanego żółtaczką pokarmową są takie same jak w przypadku grypy, a także zżółknięcie skóry i twardówek oczu. Choroba w organizmie „wylęga się” przez około trzydzieści dni. Diagnozę stawia się po badaniu krwi chorego (immunoglobuliny typu M). Po czym poznać żółtaczkę pokarmową? Osoby dorosłe mają pierwsze objawy podobne do grypy: złe samopoczucie, gorączka, nudności, brak apetytu, bóle stawów, senność, itp. Ale mogą się zdarzyć też: ciemniejsze zabarwienie moczu czy odbarwiony stolec. Pojawiają się późno, bo do siedmiu tygodni od zakażenia. Potem można się spodziewać bardziej widocznych objawów: zażółknięcie skóry i twardówek oczu czy powiększenie wątroby. U dzieci żółtaczka typu A często przebiega bezobjawowo przez kilka tygodni.

WZW typu A to choroba brudnych rąk. Wirusa przenosi człowiek. Zarazić można się poprzez kontakt z osobą chorą. Jest też możliwość zarażenia się od osoby, u której jeszcze nie występują objawy chorobowe. Na szczęście można chronić się przed chorobą. Należy pamiętać o podstawowych zasadach higieny: myciu rąk, owoców i piciu tylko przegotowanej wody. Najlepszą metodą jest szczepionka, która chroni przed wirusem od 25 do 30 lat.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto