Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związki zawodowe zdzierają z pracowników kopalni

Katarzyna Nylec
Przetarg, który miał wyłonić nowego właściciela sklepu obsługującego ZG Piekary wlecze się w nieskończoność.

"Związek zawodowy jest dobrowolną i samorządną organizacją ludzi pracy, powołaną do reprezentowania i obrony ich praw, interesów zawodowych i socjalnych" - tak brzmi pierwszy punkt artykułu ustawy o związkach zawodowych. Zdaniem Wojciecha Korczaka, wiceprezesa ds. gospodarczych GKS Andaluzji, organizacje działające w strukturach Zakładu Górniczego Piekary najwyraźniej nie zapoznały się z tym sztandarowym dokumentem. - Zostały powołane, by chronić praw pracownika, a tylko na nich żerują - komentuje Korczak.

Związki zawodowe "Solidarność", "Solidarność -Andaluzja" oraz "Kadra" czerpią spore zyski z punktów, w których górnicy mogą realizować bony żywnościowe. Marże na stoiskach należących do tych trzech organizacji związkowych wynoszą nawet do 40 procent. - Niestety w tych sklepach jest bardzo drogo, a bony zrealizować musimy. Cena za kilogram szynki jest wyższa o nawet 6 złotych, niż w supermarketach - twierdzi pani Iwona, żona pracownika ZG Piekary. - Za kawę muszę zapłacić o około 4 złote więcej - wylicza.

Pozostałe dwa punkty rozlokowane na terenie Piekar, gdzie górnicy mają możliwość realizacji bonów należą do fundacji KWK Julian oraz GKS-u Andaluzji. - W innych miastach takie bony przyjmują np. markety. W Piekarach mamy ręce związane - przyznaje kobieta. - Nasze zyski pochłaniają wypłaty dla pracowników stoiska, trenerów i zawodników klubu. Natomiast związki zbijają kasę pod przykrywką działalności na rzecz pracowników. A tę funkcję pełni się społecznie - uważa wiceprezes Andaluzji.

Przedstawiciele związków prowadzących sklepy odpierają zarzuty. - Staramy się o dobrą jakość naszych produktów - broni się Józef Witkowski, szef Kadry w kopalni. Ten proceder chcieli ukrócić związkowcy, którzy nie mają ze sklepów żadnych korzyści. - Wysłaliśmy pismo do Centrum Wydobywczego Północ w Bytomiu, ale na razie nic nie wskóraliśmy - zdradza jeden ze związkowców. Przetarg, który miał wyłonić nowego właściciela sklepu obsługującego ZG Piekary wlecze się w nieskończoność. W kuluarach mówi się, że związki blokują jego rozstrzygnięcie. Otwarcie ofert miało nastąpić w lipcu.

Do dzisiaj nic oficjalnie nie wiadomo. Nie udało nam się skontaktować z członkiem komisji przetargowej - Andrzejem Nowakiem. Dyrektor ds. pracy w ZG Piekary w ostatnich dniach był nieuchwytny.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto