Jastrzębie: Na ul. Pochwacie dachowało auto. Kobieta chciała tylko poprawić uchwyt nawigacji, wylądowała na słupie. Skończyło się na strachu

Wyglądał bardzo poważnie, ale ostatecznie okazało się, że nie był tak groźny, jak początkowo się wydawało. Mowa o wypadku, do którego doszło w Jastrzębiu. Na ul. Pochwacie dachował samochód. Zdarzenie miało miejsce w sobotę, 8 lipca, około godziny 14:00.

Jak wynika z ustaleń policjantów, jego bezpośrednią przyczyną była utrata panowania nad samochodem przez kierującą nim kobietę. Do tego doszło jednak z o wiele mniej oczywistego powodu.

- Kierująca volkswagenem, w trakcie jazdy poprawiając uchwyt do nawigacji, straciła panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechała z jezdni, uderzyła w słup - relacjonuje st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Nie wiadomo, z jaką prędkością poruszał się samochód, impet, z jakim uderzył w drewniany słup musiał być jednak spory. Przynajmniej na tyle, że doszło do jego złamania, zaś auto, które się od niego odbiło, dachowało.

Na miejscu oprócz policji, interweniowały wszystkie pozostałe służby ratunkowe. Obecne było pogotowie ratunkowe, a także dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy oszacowali straty na ok. 15 tysięcy złotych.

I na szczęście, straty materialne to jedyne, co przyniósł wypadek. Kierującej volkswagenem nic się nie stało. Po przeprowadzeniu badań, stwierdzono hospitalizacja kobiety nie będzie konieczna. Wobec tego, policjanci wypadek zakwalifikowali jako kolizję, za której spowodowanie została ukarana kierująca samochodem.

- Stróże prawa ukarali kobietę mandatem karnym w wysokości 1500 złotych oraz nałożyli na nią 10 punktów karnych - wskazuje st. asp. Halina Semik.