Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Nie był czystym ZOMO-wcem, ale służył w wojsku w latach 80 i chętnie jechał pacyfikować kopalnie na Śląsku. I wcale bierny nie był (to wiem z opowieści jego i innych). Dostali "rozkaz" i szli kopać i bić na oślep. Dostali "błogosławieństwo" od dziadków na wyżycie się ("sztab na bromie oszczędzi" śmiali się)...sam szczyci się tym jak skopał d*** jednej kobiecie wrzeszczącej coś do nich. Wielce chwalebne...Dziś jest szczęśliwym emerytem (wczesnym-bo "górnik" pełną mordą). Szlag mnie trafia, bo dla takich jak on jest jedno miejsce. DNO tego świata!

    KOD

    Polecamy!