polskie realia i tradycje chrzescijanskie są naprawde śmieszne.Cyrk na kółkach,mieszkam w Holandi i tego roku córka przyjmowała na tych ziemiach 1 komunie,Cały cykl nauk trwał nie dłuzej niz 3 miesiace i polegał na dobrej zabawie czyli śpiewaniu kolorowaniu obrazków oraz 2 wycieczkach.Dzieciaki komunijne nie znają modlitw i do tej pory nie wiedzą co to spowiedz i konfesjonał jak i dorosli nie praktytkują spowiedzi a ksiądz nie wyzywa na ambonach ludzi od niegodziwych grzeszników.Tu naprawde każdy jest owieczką Boga i każdy wziąśc komunie może bez żadnego uwczesniejszego wylewania grzechów.A modlitw uczą sie poprzez uczesczanie w pozniejszych okresach na msze.Tutejszy kosciół nie naznacza nie upomina nie karci nie jest zgorszony niczyim zachowaniem.Jak to jest że ta sama wiara a dwie tak rózne rzeczywistosci.Eh...
