Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Konnichi-wa!!!. By dobrze ująć z czym kojarzy mi się Kraj Kwitnącej Wiśni (i techniki) zamykam oczy i przenoszę się tam... Rano wstaję i na chwilę zatrzymuję się na werandzie, podziwiam japoński ogród. Głównie znajduje się tu starannie "wygrabiony" żwir i kilka bonsai. W czasie lunchu wybieram się do Kioto-dzielnicy gejsz. Tam mijam młodziutkie maiko. Ich chód słychać z daleka, w ich wysokich sandałach są umieszczone małe dzwoneczki. Ich okrągłe, nienaturalnie białe buzie uśmiechają się do mnie, pozdrawiając mnie. W herbaciarni wchodzę do małego, prawie pustego pomieszczenia. Siadam na tatami, tradycyjnych matach. W pokoju widzę zwój kakejuku- artystycznie wykaligrafowaną sentencję oraz ikebanę- dopracowana w najmniejszym szczególe kompozycję kwiatową. Przyglądam się kobiecie, która rozpoczyna ceremonię parzenia herbaty. Przed wypiciem dostaję słodycz- omogashi, ponieważ herbata ma gorzki smak, a tu się jej nie słodzi. Z pomieszczenia obok dobiega dźwięk z biwy- japońskiej lutni. Relaksuję się więc i myślę co dalej. Po wyjściu omijam tutejsze kioski, które roją się od pocztówek, na których widnieją geishe, jadący shimasen na tle świętej góy Fuji-san. Widzę również ludzi piknikujących pod drzewami kwitnącej wiśni. Na słupie czytam plakat o zbliżających się rozgrywkach sumo. Myślę nad zajęciem pod wieczór, może pójdę na spektakl do teatru, tylko którego? Bunraku-teatru lalek, czy może do Kabuki, w którym każda rola, nawet kobiety grana jest przez mężczyznę. Tymczasem jednak postanawiam zjeść obiad. Oczywiście wybieram sushi. Zamawiam dwa rodzaje- nigiri sushi oraz nori maki sushi. Do obiadu zamawiam również wódkę ryżową- sake. Pod wieczór zamiast teatru wybieram stare kino japońskie Akiry Kurosawy. Film przedstawia historię pewnego samuraja. W filmie świetnie zostało przedstawione Kenjutsu oraz Ju-jitsu, czyli japońskie sztuki walki. Po filmie udając się do hotelu, postanawiam wstąpić jeszcze na wystawę kobiety kropki- Yayoi Kusumy. Po dniu pełnym wrażeń relaks przynosi mi odpoczynek w sento. Zasypiam do muzyki zespołu Yamato... To mój japoński sen, z tym właśnie mi się kojarzy te państwo

    KOD

    Polecamy!