polaka pazerność i egoizm. Proszę was, nie miejcie pretensji do kierowców, oni są na szarym końcu w tej układance i mają niewiele do powiedzenia. To KZK GOP ustala zasady i dzieli pieniędzmi. Prezesi, kierownicy, inspektorzy ... to oni garną do siebie całą kasę z Waszych biletów, a to co zostanie, dopiero trafia do przewoźników i na nowy tabor. To jest takie polskie myślenie, że przecież za dwa lata kto inny będzie prezesem, więc to on będzie się martwił, na razie ja mam spokój - ważne że kółka się obracają i autobusy jakoś jeżdżą. A kierowca, co ma zrobić - wsiada do tego, co stoi na placu i jedzie, bo nie ma wyboru. Każdy szanuje pracę jaką ma. Reasumując - ten kto dostanie się do stołka zapomina o bożym świecie i patrzy się nachapać. Jak najwięcej do siebie, jak najmniej dla ludzi. Takie zaniedbania wychodzą po latach, no i jest co jest: dogorywające autobusy, śmierdzące tramwaje, drożejące bilety i ... sfrustrowani pasażerowie.
