MotoMikołaje w Bielsku-Białej. Dzieci z Domu Dziecka w Cygańskim Lesie otrzymały prezenty

MotoMikołaje już od kilku tygodni kwestowały w bielskim Gemini Park, żeby zebrać pieniądze na wymarzone przez dzieci z bielskiego Domu Dziecka prezenty. Dzisiaj w samo południe MotoMikołaje na motocyklach, skuterach i quadach zebrały się przed bielskim Gemini Park, by zawieźć prezenty dzieciakom.

- 79 moto dzisiaj (a prawdziwa zima za oknem), 150 kwestujących w Gemini oraz w zaprzyjaźnionych nam miejscach,
I Wy, wspierający nasze skarbonki i tym samym Dzieciaki z Pocztowej, już od 16 lat... - poinformowały bielskie MotoMikołaje tuż po zakończonej wizycie w Domu Dziecka, gdzie trafiło mnóstwo prezentów, były też uśmiechy na twarzach dzieci i łzy wzruszenia.

Stowarzyszenie Motomikołaje Bielsko-Biała od 2008 roku angażuje się pomoc wychowankom Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej nr 3 i nr 4 przy ulicy Pocztowej w Biesku- Białej. Jak zawsze zaczęło się niewinnie, od grupki entuzjastów, którzy doprowadzili do tego, że dziś Motomikołaje Bielsko-Biała to formalne stowarzyszenie, które w sposób zorganizowany działa na rzecz pomocy dzieciom.

- Naszą inicjatywę aktywnie wspiera m.in. Rafał Sonik – znany pasjonat sportów motorowych, uczestnik rajdów Dakar. Jego ogromne zaangażowanie i wsparcie pomogło naszej akcji nabrać rozmachu - informują bielskie MotoMikołaje. I dodają, że honorowymi MotoMikołajami wspierającymi akcję są także Martyna Wojciechowska, Ola Kutz, Ania Guzik.

Dzięki wsparciu ludzi dobrej woli co roku MotoMikołaje zaopatrują bielski Dom Dziecka w ubrania, pieluchy, przybory szkolne, pomoce dydaktyczne. Finansują dzieciakom wycieczki edukacyjne, zimowiska na nartach czy wakacyjne wyjazdy sportowe.

- Obecne nasza spontaniczna niegdyś akcja to zorganizowane przedsięwzięcie, w które zaangażowane jest ponad 150 osób, a nasze skarbonki można spotkać w 25 miejscach miasta - dodaję bielskie MotoMikołaje.