MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na małym skrawku zieleni przy alei Krzyżanowskiego 6 w Rzeszowie może stanąć 30-metrowy blok

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Okoliczni mieszkańcy stanowczo protestują przeciwko budowie bloku na małym skrawku zieleni
Okoliczni mieszkańcy stanowczo protestują przeciwko budowie bloku na małym skrawku zieleni Krzysztof Kapica
Mieszkańcy bloku przy alei Krzyżanowskiego 6 w Rzeszowie oraz okolicznych budynków protestują przeciwko planowanej budowie 30-metrowego bloku w bezpośrednim ich sąsiedztwie.

Budynek miałby stanąć na 5-arowej działce, na której teraz jest trawnik - tuż przy skrzyżowaniu al. Rejtana i al. Niepodległości. Wspomniane 5 arów podzielone jest na 6 działek. Trzy z nich są w rękach prywatnej osoby, trzy należą do miasta. 21 maja ma się odbyć nieograniczony przetarg na sprzedaż dwóch działek. Pierwsza z nich, jak informuje urząd miasta, ma powierzchnię 9 mkw., a druga 19 mkw. Trzecia też wkrótce trafi do sprzedaży, ponieważ zgodę na to wyrazili rzeszowscy radni.

Mimo że działki nie zostały jeszcze sprzedane, to do wydziału architektury wpłynął wniosek o wydanie warunków zabudowy na 30-metrowy blok. To wywołało falę protestów wśród okolicznych mieszkańców, szczególnie właścicieli lokali w bloku nr 6 przy ul. Krzyżanowskiego, którzy będą mieli budowlę tuż przed balkonami.

- Wystąpiliśmy z prośbą do urzędu miasta o wycofanie tych działek ze sprzedaży, ponieważ jeśli wykupi je deweloper i stanie blok, to czeka nas wszystkich piekło. Przecież już teraz nie ma gdzie zaparkować, a teren jest bardzo wąski. Jak wyjdę na balkon, to przed oczami będę miała ścianę bloku, a mieszkanie cały czas będzie zacienione - mówi Agnieszka Biega, mieszkanka bloku przy ul. Krzyżanowskiego 6, który podlega spółdzielni „Zodiak”.

Podobnych opinii usłyszeliśmy znacznie więcej od kilkudziesięciu mieszkańców, którzy spotkali się z dziennikarzem „Nowin” w miejscu, gdzie może stanąć blok.

- Przecież jak ruszy tutaj budowa, to my przez co najmniej dwa lata nie otworzymy okien. Dla nas nie ma żadnych korzyści z tej inwestycji. Chcieliśmy się w tej sprawie spotkać z prezydentem Konradem Fijołkiem, lecz w urzędzie miasta dowiedzieliśmy się, że nie ma on wolnych terminów - mówi pan Łukasz, mieszkaniec tego samego bloku.

Kolejny problem to miejsca postojowe w pobliżu bloku.

- Gdy ruszy inwestycja, to zabiorą nam je. Problemem jest też wjazd do planowanego podziemnego parkingu, który znacznie zwiększy ruch pojazdów. Jako właściciel pawilonów handlowych jestem stroną, lecz w porównaniu do innych zainteresowanych dostaję całkiem inne informacje w sprawie tej inwestycji z urzędu miasta. Są one często sprzeczne - mówi Tadeusz Żelazko.

W sprawie planowanej budowy bloku interpelację do prezydenta Rzeszowa dotyczącą wstrzymania przeznaczonych do sprzedaży działek złożyli radni miejscy Prawa i Sprawiedliwości.

„W trosce o mieszkańców w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych zasadne jest wstrzymanie sprzedaży wymienionych działek celem dokonania analizy zasadności ich sprzedaży, rozważenia ze spółdzielnią „Zodiak” zamiany przedmiotowych działek oraz rozstrzygnięcia zasadności opracowania planu miejscowego dla tego terenu” - czytamy w dokumencie podpisanym przez ośmiu radnych PiS i jednego z klubu Razem dla Rzeszowie.

Nie ma decyzji, będzie przetarg

Z inicjatywą zamiany działek z miastem wyszła spółdzielnia mieszkaniowa „Zodiak”. Protestujący mieszkańcy nie mają jednak zaufania do władz spółdzielni, ponieważ te nie poinformowały ich o planach budowy bloku, tylko dowiedzieli się o tym przez przypadek.

Miasto uspokaja, że na razie żaden blok na tamtym terenie budowany nie będzie.

- Wszelkie działania Urzędu Miasta Rzeszowa w tej sprawie będą oparte tylko i wyłącznie o przepisy prawa obowiązującego w Polsce. Prywatna osoba wystąpiła o wydanie decyzji o warunkach zabudowy na wspomniany teren. Wniosek dotyczy budowy obiektu o przeznaczeniu mieszkalno-usługowym. Jest rozpatrywany przez Wydział Architektury, decyzja jeszcze nie zapadła - informuje Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.

Miasto informuje, iż większa część z 5-arowego terenu, około 3 arów, są własnością osoby prywatnej. Ta osoba wystąpiła o możliwość zakupu dodatkowych, niewielkich działek znajdujących się w sąsiedztwie swojej nieruchomości. Rada Miasta Rzeszowa wyraziła zgodę na sprzedaż tych działek w drodze nieograniczonego przetargu. To oznacza, że działki może kupić każdy, nie tylko właściciel sąsiedniego terenu.

od 7 lat
Wideo

Jak pozbyć się komarów raz na zawsze?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na małym skrawku zieleni przy alei Krzyżanowskiego 6 w Rzeszowie może stanąć 30-metrowy blok - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto