MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Opłacało się inwestować w akcje wielu firm

jarosław latacz
Najważniejszą sprawą dla każdego inwestora jest umiejętność stworzenia własnego portfela inwestycyjnego./arkadiusz ławrywianiec
Najważniejszą sprawą dla każdego inwestora jest umiejętność stworzenia własnego portfela inwestycyjnego./arkadiusz ławrywianiec
Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych można kupować i sprzedawać akcje ponad 200 spółek. To jednak tylko część oferty, którą dla inwestorów ma giełda w Warszawie.

Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych można kupować i sprzedawać akcje ponad 200 spółek. To jednak tylko część oferty, którą dla inwestorów ma giełda w Warszawie.

Funkcjonowaniu GPW poświęcony będzie nasz kolejny dodatek ,Jak w banku", który ukaże się już w najbliższy czwartek. Jest on częścią programu Edukacji Ekonomicznej Narodowego Banku Polskiego.
Giełda Papierów Wartościowych kojarzy się przede wszystkim z obrotem akcjami. Tymczasem już od wielu lat na GPW kupuje się i sprzedaje również inne instrumenty finansowe. Ogromną popularnością cieszy się na przykład handel obligacjami. Warranty i opcje to na razie dziedzina bliska nielicznym. Możemy jednak korzystać z nich bez konieczności osobistego składania zleceń. W Polsce coraz większą popularnością cieszą się też usługi asset management. Nasze pieniądze trafiają wówczas do rąk specjalistów, a ci inwestują je tam, gdzie spodziewają się największych zarobków.

Rok 2003 bez wątpienia należał do giełdy. Od marca, kwietnia najbardziej aktywni gracze zarabiali krocie. Niektóre spółki zdrożały nawet ponad 300 procent!!! Tracili natomiast ci, którzy chcieli sprzedawać obligacje.

Od końca lat dziewięćdziesiątych najczęściej na rodzimym rynku akcji panowała bessa. Ceny akcji spadały, co pogrążało w rozpaczy większość inwestorów. Do końca pierwszego kwartału 2003 roku spośród niespełna 200 spółek tylko 56 walorów przyniosło inwestorom zysk. Systematyczne kupowanie akcji 140 spółek przynosiło straty. Czasami były to straty bardzo dotkliwe. Niedawny ulubieniec zachodnich funduszy inwestycyjnych, warszawski Elektrim, dzisiaj jest na skraju bankructwa. Kto wcześniej nie sprzedał walorów tej spółki, praktycznie nie ma nic. Inwestorzy, którzy zawierzyli zapewnieniom byłych prezesów Stalexportu, Energoaparatury, Mostostalu Zabrze i wielu innych firm, stracili ponad 90 procent zainwestowanych kwot. Skorzystali natomiast ci, którzy kupowali akcje Stalprofilu.

Wydaje się, że nie ma już szans na to, by powtórzyła się sytuacja z pierwszych lat funkcjonowania w naszym kraju Giełdy Papierów Wartościowych. Wtedy niemal każda inwestycja przynosiła zysk. Zarabiało się nawet 10-15 procent tygodniowo. Prawdziwy przełom nastąpił w 1993 roku, kiedy akcje zaczęły tanieć. Do dzisiaj wielu z ówczesnych inwestorów nie odrobiło strat, jakie wtedy ponieśli. Od tego czasu coraz częściej inwestorzy przed zakupem konkretnych akcji przeprowadzają analizy planowanych inwestycji. W kilkunastu miastach zaczęły działać szkoły giełdowe, gdzie specjaliści uczą inwestorów zasad funkcjonowania giełdy i bezpiecznych sposobów angażowania kapitału w akcje. Najważniejszą bowiem sprawą dla każdego inwestora jest umiejętność stworzenia własnego portfela inwestycyjnego. Bo tylko zróżnicowanie posiadanych akcji może obniżyć ryzyko. Akcji nie można jednak kupować wybierając przypadkowe spółki, znane tylko z nazwy. Przed decyzją o zakupie należy ocenić szanse firmy na rynku. Powinniśmy wiedzieć między innymi:

* jaki jest przedmiot działalności spółki,
* jakie firma ma produkty i gdzie może je sprzedać,
* czy stosuje nowoczesne technologie,
* jak długie jest na rynku ,życie" produktu,
* czy sprzedaż podlega sezonowym wahaniom,
* jakie jest uzależnienie od surowców,
* jak wygląda dystrybucja produktów.

Wybierając konkretną spółkę musimy też wiedzieć, jakie są bariery rozwoju przedsiębiorstwa. Przez długi okres wśród analityków giełdowych bardzo popularne było również porównywanie wskaźników (na przykład cena/zysk), publikowanych w prasie i prospektach emisyjnych firm. Popularność tej metody brała się stąd, że dzięki niej bardzo łatwo można było porównać sytuację danej firmy do sytuacji innych przedsiębiorstw w danej branży, a więc ocenić, czy cena akcji jest atrakcyjna. Problem pojawia się wówczas, gdy cały rynek akcji słabnie lub wzmacnia się, a ceny akcji - niezależnie od branży i perspektyw konkretnego przedsiębiorstwa - spadają bądź gwałtownie rosną.

Samodzielne kupowanie akcji przedsiębiorstw obarczone jest największym ryzykiem. To samo można powiedzieć o jednostkach funduszy inwestycyjnych operujących na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W tym roku to one dały jednak inwestorom największe zyski. Najlepsi chwalili się nawet 80-procentowymi zyskami, osiągniętymi w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Jednak poprzednie trzy, cztery lata kończyły się sporymi stratami inwestorów.

Prawdziwą furorę robią ostatnio lokaty w firmach assets mana-
gement, które oferują indywidualne plany inwestycyjne. Doradcy inwestycyjni z biur maklerskich dbają w nich o pomnażanie powierzonych przez klientów pieniędzy, tworząc indywidualne portfele inwestycyjne. Problem polega jednak na tym, że specjaliści, którzy obsługują takie portfele, przyjmują do zarządzania kwoty niedostępne dla większości ciułaczy. Minimalna wynosi 10 tysięcy złotych, ale są biura, które rozmowę z klientem zaczynają w momencie, kiedy na stole pojawia się 100 tysięcy, a nawet milion złotych. Wielu specjalistów twierdzi, że przyszłość należy właśnie do indywidualnych planów inwestycyjnych. Pieniądze lokowane są w nich, podobnie jak w funduszach inwestycyjnych, w obligacje, akcje i instrumenty rynku pieniężnego. Gwarancji zysku nie ma jednak żadnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto